Knurów: co dalej z Solarisem?

W Knurowie wraca temat autokaru Solaris Vacanza, zakupionego w 2002 r. przez Urząd Miasta, kiedy to kierował nim poprzedni prezydent, Jan Kowol. Obecny prezydent, Adam Rams, uznał autokar zakup pojazdu za rozrzutność i próbował go sprzedać, jednak bezskutecznie – napisał „Dziennik Zachodni”. Najgorsze jest jednak to, że firma Comfort Lines, która dzierżawiła autobus od miasta, w czerwcu przestała płacić i obecnie jest winna miastu 54 tysiące zł. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, debatowano co zrobić z tym fantem. Radny Joachim Machulik przypomniał, że gmina nie może nim dysponować do celów zarobkowych, i że nawet próba zbycia pojazdu narazi gminę na straty, gdyż nie uda się uzyskać za niego ceny odpowiadającej jego wartości. Podczas przetargów zainteresowani oferowali bowiem kwoty dwa razy mniejsze. „Przypominam, że ten autobus nie posiadał nawet wymaganej na dalekich trasach toalety.” – zaznacza Rams. „Nie zgadzam się, że gmina nie może prowadzić działalności zarobkowej. Wystarczy, że założy gospodarstwo pomocnicze. Pomysł był taki, że Solaris wozi sportowców MOSiR-u na zawody, dzieci na wycieczki, starszych na pielgrzymki.” – odpiera zarzuty były prezydent, Jan Kowol. Autokar został zakupiony na początku 2002 r. Rada Miasta zarezerwowała na ten cel w budżecie 1,3 miliona zł. Jednak nowi radni mieli wątpliwości dotyczące ceny zakupu oraz możliwości jego zarobkowego użytkowania, dlatego zdecydowali, że aby pojazd nie stał bezczynnie, będzie wynajmowany. „Dziennik Zachodni” nieoficjalnie dowiedział się, że firma Comfort Lines problemy z płaceniem gminie tłumaczy wzrastającą konkurencją tanich linii lotniczych i że ma nadzieję w krótkim czasie pospłacać faktury. W 2003 roku na sesji na pytania radnych odpowiadali rzeczoznawcy. Według ich wyliczeń lepiej korzystać z usług zewnętrznych przewoźników.