Kilka tygodni przed IAA

Na kilkanaście tygodni przed rozpoczęciem IAA 2010 portal TransInfo.pl miał okazję uczestniczyć w międzynarodowych warsztatach, zorganizowanych we Frankfurcie nad Menem, w których udział wzięli dziennikarze z całego świata –Stanów Zjednoczonych, Japonii, Niemiec i wielu innych krajów. Konferencja, która zgromadziła nie tylko przedstawicieli mediów, ale również reprezentantów komercyjnego przemysłu motoryzacyjnego, producentów samochodów ciężarowych, autobusów i dostawczych oraz przyczep, poświęcona była w znacznej części przyjrzeniu się światowej branży pojazdów użytkowych, która, zdaniem Matthiasa Wissmanna –Prezydenta VDA, jest jednym z kluczowych sektorów w gospodarce światowej. O tym jak ważną rolę w życiu współczesnych społeczeństw odgrywa transport kołowy, czy to pasażerski, czy towarowy, świadczą najlepiej tegoroczne doświadczenia związane z islandzką chmurą wulkaniczną. Zaledwie kilka godzin wystarczyło, aby całkowicie sparaliżowany został ruch lotniczy. Paraliż transportu kołowego w tak szybkim czasie jest niemożliwy.

Jak zauważyli uczestnicy frankfurckiego forum Ubiegły rok był rokiem ciężkim dla przewoźników. Był to rok kryzysu. Obecnie sytuacja stabilizuje się. Wracając jeszcze do owego kryzysu należy zaznaczyć, iż to właśnie sytuacja kryzysowa pokazuje siłę danego przewoźnika. Przetrwali tylko ci silniejsi, wielu ta sztuka nie udała się. Ci, którzy są nadal obecni na rynku ze zdwojoną obecnie siłą próbują podnosić jakość oferowanych usług. Kryzys nie wpłynął też na znaczny spadek zatrudnienia w przemyśle transportowy,. Na rynku niemieckim spadek ten wyniósł zaledwie 5%. Ale, jak zauważono we Frankfurcie trzeba być ostrożnym. Kryzys jeszcze się nie skończył, warto zatem być ostrożnym. Pewnie dlatego fachowcy zakładają, iż wielkość produkcji w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Japonii, na będzie jeszcze 30 do 40 procent niższe niż w 2008 roku.

Wśród prelegentów, którzy pojawili się we Frankfurcie nie zabrakło przedstawicieli producentów ciężarówek i autobusów, dość wymienić MAN, Scania, Iveco, Renault czy EvoBus. Wszyscy oni zwrócili uwagę na potrzebę wprowadzania na rynek nowych, alternatywnych źródeł zasilania pojazdów użytkowych. Tego wymaga rynek, tego potrzebuje środowisko. Norma Euro 5, która jest dziś standardem, to za mało. Producenci myślą już o Euro 6. Oprócz ekologii –ekonomia. To też się liczy. Producenci myślą zatem o pojazdach tańszych w eksploatacji. Kto zostanie w tyle w tych dwu dziedzinach, nie będzie mógł skutecznie walczyć o klienta. No i wszechobecne nowinki techniczne.

Mając powyższe na uwadze Scania pracuje obecnie nad projektami: silnik etanolu, silniki na biodiesel, czy gaz. Jednym z produktów, które pojawią się na tegorocznej wystawie IAA będzie właśnie silnik gazowy, który z powodzeniem można stosować zarówno w ciężarówkach, jak i autobusach.

Nad alternatywnymi napędami pracuje także MAN, który jako pierwszy opracował autobus hybrydowy. Wprowadzony niedawno do ruchu w Monachium autobus hybrydowy emituje nawet o 30% mniej CO2. Badania napędów hybrydowych dla autobusów i samochodów ciężarowych prowadzone są przez producenta od 1970 roku, co pozwoliło mu zdobyć wiele cennych informacji, które przyczyniły się do powstania hybrydowego autobusu MAN Lion’s City. Pojazd ten ma być podstawą dla przyszłego rozwoju eMobility dla autobusów i samochodów ciężarowych.

Orion w USA już jest największym producentem hybrydowych autobusów na świecie – ponad 3.000 pojazdów. Sześć miesięcy temu obchodziliśmy światową premiera najnowszej generacji międzyregionalnego autobusu miejskiego Orion VII –  napędzanego przez silnik Diesla w technologii SCR. Umożliwia to nawet spełnienie surowych norm emisji amerykańskich norm EPA 2010. EvoBus, do którego należy Orion, już przedstawił Citaro FuelCELL Hybrid.

Wszystko to tylko zapowiedź tego, co już niebawem będzie się działo na IAA w Hanowerze, Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko zaprosić na to największe święto pojazdów użytkowych.