Kijów: Trolejbusy na Krymie

infobus
29.05.2007 14:07

Na terenie ukraińskiego półwyspu Krym kiedyś cały regionalny i miejski transport publiczny obsługiwały trolejbusy. Budowę tutejszej sieci dalekobieżnych linii trolejbusowych motywowały względy ochrony przyrody i środowiska naturalnego. Krym bowiem jest jedną z pereł turystyczno-wypoczynkowo-rekreacyjnej Europy z takimi miejscowościami, jak: Ałuszta, Artek, Feodosija, czy Jałta. Tu znajduje się najwięcej domów wczasowych i sanatoriów, w których za czasów sowieckiej okupacji odpoczywali sowieccy arystokraci partyjni. Po rozpadzie Imperium Sowietów, Krym w całości przeszedł pod jurysdykcję ukraińską, za wyjątkiem okupowanego jeszcze przez Rosjan portu wojennego w Sewastopolu. W międzyczasie linie trolejbusowe zaczęły niszczeć i podupadać i dlatego bardzo wiele miejskich i dalekobieżnych linii pozamykano. Jak objaśnił niedawno jednej z miejscowych gazet dyrektor naczelny firmy transportowej Krymtrolejbus, Edward Makedonow – zadłużenie towarzystwa z roku na rok wzrasta i dlatego nie ma już środków na remont i konserwację sieci trakcyjnej i pojazdów. Powodem tego jest fakt, że już od bardzo wielu lat do dyspozycji towarzystwa stoi zaledwie 14% potrzebnych środków finansowych. Rozwiązaniem byłaby podwyżka cen biletów, ale ponieważ na Ukrainie ceny biletów transportu publicznego jeszcze w dalszym ciągu uchwalane są resortowo, nie ma ku temu żadnych możliwości. I Krymtrolejbus nie jest jedynym ukraińskim towarzystwem transportu publicznego, borykającym z podobnymi katastrofalnymi trudnościami.