Kielce:Postrajkowe przesunięcia w MPK?

Wieloletni kierownicy w kieleckim MPK tracą pracę na dotychczasowych stanowiskach. Chodzi o kilka osób. Wczoraj Marek Wołoch, od niedawna prezes MPK, wezwał ich na rozmowy. – To osoby, które nie brały udziału w strajku. Decyzje o oddelegowaniu na inne stanowiska na trzy miesiące były już przygotowane – mówi nasz informator. Nieoficjalnie wiadomo, że kierownicy zostali przesunięci na stanowiska, na których nigdy nie pracowali. – Pewnie władze spółki zakładają, że sami zrezygnują – twierdzi nasz rozmówca. – Najpierw sam starałem się o przywrócenie do pracy osób, które poszły na urlop bezpłatny podczas strajku. Teraz one wróciły i zaczynają mieszać – komentuje Bogdan Latosiński, szef zakładowej 'Solidarności’. Twierdzi, że nic nie wie o zmianach w firmie: – Ale uważam, że wiele tych osób od lat niszczyło. Zresztą chyba nikt nie jest dożywotnim kierownikiem w MPK. – Trudno komentować te zmiany. Ale nie chciałbym tego łączyć ze strajkiem, bo to oznacza, że któraś ze stron nie dotrzymała porozumienia zawartego na jego zakończenie – mówi Wojciech Zwierzchowski, przewodniczący rady nadzorczej MPK.