Kielce: Prokuratura w PKS
Prokuratura sprawdzi czy prezes kieleckiego PKS popełnił przestępstwo. To skutek doniesienia, które złożyło Ministerstwo Skarbu Państwa.
Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa zasiadający w Radzie Nadzorczej kieleckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej 5 września złożyli doniesienie do kieleckiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa zarządu spółki Grzegorza Kowalczyka.
Maciej Wewiór, rzecznik prasowy Ministerstwa stwierdził, że prezes Kowalczyk nie przekazał członkom Rady Nadzorczej dokumentów z wnioskami konkursowymi na stanowisko prezesa zarządu firmy. – Członkowie Rady mieli je otrzymać pod koniec sierpnia, ale wówczas nie ostali wpuszczeni na sale obrad, wejście blokowali im pracownicy kieleckiego PKS. W trybie pilnym zebrali się 2 września, ale wówczas dokumentów także nie otrzymali ponieważ prezes i sekretarka, którzy byli upoważnieni do przechowywania dokumentów akurat wtedy nie byli obecnie.
Dlatego też członkowie złożyli doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa, czyli ukrywaniu ważnych dokumentów.
Grzegorz Kowalczyk, prezes PKS w Kielcach przebywa obecnie na oddziale neurologii w kieleckim szpitalu, tłumaczył nam, ze dokumenty 8 września zostały przesłane do członków Rady. – Tłumaczyłem Radzie Nadzorczej, ze nie mogłem dostarczyć dokumentów, gdyż przebywałem w szpitalu, sekretarka miała ważne sprawy rodzinne i również nie była obecna w pracy. Jak tylko przyszła do pracy natychmiast przesłała dokumenty. Nie mam nic na sumieniu, nie boje się badania tej sprawy przez prokuraturę – stwierdził Grzegorz Kowalczyk.