Kielce: Nowy pomysł na poprawę wizerunku MPK
Nowa prezes kieleckiego MPK chce zmienić system wynagradzania kierowców, by poprawić wizerunek firmy. Liczy, że dobra premia zmusi kierowców m.in. do noszenia strojów służbowych – pisze Gazeta Wyborcza . Załoga i zarząd spółki negocjuje nowy układ zbiorowy. Jednym z punktów jest zastąpienie premii regulaminowych premiami motywacyjnymi. – Chciałbym, żeby najlepsi pracownicy, tacy którzy identyfikują się z firmą, zarabiali najwięcej. Obecny system tego nie gwarantuje – mówi Elżbieta Śreniawska, prezes kieleckiego MPK. Tłumaczy, że zmiany mogłyby wejść w życie już w kwietniu i pomogą w budowaniu pozytywnego wizerunku firmy. – Podstawowym zadaniem kierowców jest bezpieczne wożenie pasażerów. Ale powinni być również np. ubrani w stroje służbowe. A z tym jest różnie – mówi Śreniawska.
Rzeczywiście kierowca w stroju służbowym to rzadkość – wynika z testu przeprowadzonego 1 i 2 listopada przez miłośników komunikacji z Kieleckiego Portalu Komunikacyjnego. Okazało się, że na 73 autobusy tylko 26 kierowców miało stroje służbowe. Władze MPK tłumaczyły, że nawet nie wszyscy w ogóle mają takie stroje, bo otrzymują je tylko ci, którzy są zatrudnieni na stałe. – Teraz chciałabym to zmienić. Stroje mają dostawać kierowcy, którzy przepracowali już trzy miesiące. Poza tym zdecydowałam, żeby dokupić nową partię błękitnych koszul polo – zapowiada Śreniawska.
To niejedyny pomysł, który ma wpłynąć na wizerunek firmy. Kierowcy, którzy zaczynają pracę w MPK albo są na nich skargi, będą jeździć pod nadzorem instruktora techniki jazdy. – Chodzi np. o wyeliminowanie zbyt gwałtownych hamowań. A do tego dochodzi w sytuacji, gdy kierowca ma zbyt małe doświadczenie na konkretnym typie – mówi prezes.
W lepszym monitorowaniu pracy kierowców ma pomóc również system GPS, który już jest testowany w 10 autobusach. W przyszłym tygodniu ruszą testy GPS dwóch kolejnych producentów. GPS ma zbierać i przesyłać dane m.in. o czasie pracy kierowców, prędkości autobusów oraz zużyciu paliwa.
Pomysł zmiany systemu wynagradzania nie wszystkim się podoba. – Zarobki nie są za duże, a przecież wszyscy mamy rodziny i tak samo musimy je utrzymać. Tu za dużo będzie zależało od widzimisię szefów. Poza tym wiadomo, że ludzie się skarżą, nawet gdy ktoś tylko raz zbyt gwałtownie zahamuje – mówi jeden z kierowców MPK.
Zwolennikiem zmian jest Bogdan Latosiński, szef zakładowej 'S’ i członek rady nadzorczej MPK. – Rozmawiamy o szczegółach z prezes Śreniawską. Wszystkim zależy na wizerunku firmy i jakości usług. Więc premii motywacyjnych nikt nie powinien się bać – twierdzi związkowiec. Chwali też testy systemu GPS. – To część systemu informacyjnego, który zgodnie z wymogami ZTM musi ruszyć za dwa lata. A monitoring zużycia paliwa rozwieje wszystkie podejrzenia o zbyt duże zużycie – mówi Latosiński. Źródło: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,47262,6417183,Nowy_pomysl_na_poprawe_wizerunku_MPK_Kielce.html.