Kielce: Miasto przygotowuje komunikację zastępczą

– W czwartek Zarząd Transportu Miejskiego rozwiąże z MPK umowę na obsługę komunikacyjną miasta – zapowiedział wiceprezydent Kielc Czesław Gruszewski. Oznacza to likwidację spółki. Taka jest reakcja miasta na trwający od wtorku strajk w kieleckim Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji. Wiceprezydent dodał, że oznacza to doprowadzenie do likwidacji MPK. – Po rozwiązaniu przez ZTM umowy MPK straci płynność finansową, a prezes zarządu będzie musiał złożyć do sądu wniosek o likwidację – powiedział 'Gazecie’ Czesław Gruszewski. Zgodnie z zapowiedziami związkowców z 'S’ we wtorek o godz. 4 rozpoczął się strajk w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. We wtorek i w środę na ulice Kielc nie wyjechał ani jeden autobus komunikacji miejskiej. Strajkuje cały zakład. Załoga domaga się rozmów z zarządem spółki lub przedstawicielem prezydenta miasta. Nie wiadomo jednak, czy dojdzie do rozmów. – Nie będą rozmawiał o podwyżkach, bo nie mam takich uprawnień – stwierdził Krzysztof Chrabąszcz, prezes MPK. Mało prawdopodobne jest także, żeby doszło do rozmów władz miasta z protestującymi. Protest jest bezterminowy. O tym jak długo potrwa decyduje załoga. Na razie miasto nie uruchomiło komunikacji zastępczej. ZTM zapowiada, że jest w stanie to zrobić dopiero od poniedziałku, 20 sierpnia. Nieoficjalnie jednak 'Gazeta’ dowiedziała się, że jeśli strajk w MPK nie zostanie przerwany, autobusy z innych miast mogą zacząć kursować w najbliższy piątek.