Kielce: Kierowca autobusu pobił pasażera

20- letni Filip został ciężko pobity przez kierowcę autobusu. Był jedynym pasażerem, zaniepokoił się, że kierowca wyłączył światła i zjechał z trasy. Sprawą zajmuje się kielecka policja. Chłopak opowiedział, że w ubiegłym tygodniu o godzinnie 21.50 wsiadł do autobusu nr 102 na przystanku przy ulicy Grunwaldzkiej. Był jedynym pasażerem. Autobus ruszył jednak chłopak zauważył, że zmienił trasę: zamiast kierować się na kolejny przystanek z rozkładu, skręcił w ulicę Jagiellońską. Nie było żadnych informacji o zmianach w rozkładzie. Ponadto po chwili kierowca wyłączył światła w autobusie. – Podszedłem zaniepokojony do kierowcy z pytaniem o zmianę terasy. Odpowiedział mi w wulgarny sposób i jechał dalej bez włączonego światła. Przestraszony zadzwoniłem do mamy. Mężczyzna chyba usłyszał rozmowę, zatrzymał autobus w niedozwolonym miejscu. Otworzyły się drzwi. Byłem zdenerwowany, odkrzyknąłem mu. Wysiadł za mną, zaczął mnie bić po całym ciele- relacjonuje Filip. Chłopak upadł na chodnik, napastnika odciągnął przechodzień. Kierowca uciekł i odjechał. Jak okazało się później, zaginęło nagranie z monitoringu, które mogłoby pomóc w ustaleniu przebiegu zdarzeń. Zniknął twardy dysk, na którym zapisywane są nagrania. Teoretycznie klucz do urządzenia mogą mieć tylko pracownicy ZTM. Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji poinformował, że zbierany jest materiał dowodowy w tej sprawie. Szczegóły.