Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

KE: Niższa emisji CO2 i więcej e-aut

infobus
08.11.2017 15:57

KE chce, aby do 2030 r. samochody niskoemisyjne stanowiły 30proc. produkcji, a nowe pojazdy emitowały o 30 proc. mniej szkodliwychsubstancji – zapowiedziano w środę. Nowe cele mają chronić środowisko iprzyczynić się do rozwoju przemysłu motoryzacyjnego.

„Europa wymyśliła samochód.(…) Teraz przyszła pora,byśmy wymyślili go na nowo” – powiedział w środę unijny komisarz ds. uniienergetycznej Marosz Szefczovicz, przedstawiając wraz z komisarzami ds. energiiMiguelem Ariasem Canete, ds. przemysłu Elżbietą Bieńkowską i ds. transportuVioletą Bulc pakiet nowych propozycji Komisji dotyczących regulacji rynkusamochodowego w Europie pod kątem ochrony środowiska i wprowadzania nowychtechnologii.

Propozycje te są częścią szerszego unijnego pakietumobilności, który w zamierzeniu ma „wzmocnić pozycję UE jako światowegolidera w sektorze ekologicznie czystych pojazdów”. Ma on też pomóc UE wspełnieniu zobowiązań podjętych w ramach porozumienia paryskiego z 2015 r.,według których całościowa emisja CO2 w krajach członkowskich ma zostać obniżonao co najmniej 40 proc.

Od 1990 r. UE zdołała zmniejszyć swą całkowitą emisję CO2 o23 proc. W tym samym czasie emisja CO2 z transportu samochodowego w krajachczłonkowskich wzrosła o 20 proc.

Przedstawiając główne założenia pakietu, Bieńkowskapowiedziała: „Europejski przemysł motoryzacyjny znajduje się w punkciezwrotnym. Aby utrzymał swoją pozycję globalnego lidera, a także przez wzgląd naśrodowisko i zdrowie publiczne, musi on inwestować w nowe i czyste technologie.Będziemy ułatwiać wprowadzanie na rynek pojazdów bezemisyjnych, wspierająctworzenie spójnej infrastruktury ładowania i produkcję wysokiej jakości bateriiw Europie”.

Na pakiet składa się sześć inicjatyw legislacyjnych: nowestandardy emisji CO2, dyrektywa w sprawie pojazdów niskoemisyjnych, inicjatywadotycząca utworzenia transeuropejskiej infrastruktury paliw alternatywnych,przegląd dyrektywy transportu kombinowanego (łączącego przewozy drogowe zkolejowymi), dyrektywa w sprawie transportu autokarowego oraz dyrektywadotycząca ogniw elektrycznych, która ma zapewnić rozwój technologii orazprodukcję akumulatorów i baterii w UE.

Jednym z głównych elementów pakietu jest plan obniżeniaemisji CO2 w nowych samochodach osobowych i małych samochodach dostawczych o 30proc. do 2030 r. w porównaniu z rokiem 2021, z uwzględnieniem celu pośredniego(15 proc.) w roku 2025.

Propozycja KE zakłada, że producenci, którzy przekrocząustalone limity emisji w nowych samochodach, zarejestrowanych od 2030 r., będąmusieli zapłacić za każdy dodatkowy gram CO2 kwotę 95 euro.

„Istniejące systemy kontroli przestrzegania normzostaną wzmocnione, a wszelkie luki prawne zlikwidowane” – oświadczyłkomisarz Canete.

Dodatkowo KE proponuje, by urządzenia mierzące rzeczywistezużycie paliwa w warunkach drogowych były montowane we wszystkich nowychsamochodach, co pozwoli uniknąć ewentualnych odstępstw od pomiarów dokonywanychw warunkach laboratoryjnych.

Propozycja ta ma się jednocześnie przyczynić do stopniowegoprzestawiania europejskiego przemysłu samochodowego na produkcję pojazdów oniskiej lub zerowej emisji, głównie elektrycznych, czemu mają służyć dodatkowezachęty dla producentów przemysłu motoryzacyjnego.

W związku z tym planowane jest np. ustalenie dlaposzczególnych producentów kwot niskoemisyjnych samochodów. Producent, którywyprodukuje ich więcej, otrzyma certyfikat pozwalający mu spełnić wyznaczonydla niego cel redukcji emisji.

„Obecnie liczba nowych samochodów elektrycznychsprzedawanych w Unii Europejskiej nie przekracza 1 procenta – argumentowałCanete – a liczba oferowanych typów (pojazdów) wynosi siedem. (…) W Azjikupujący może wybierać spośród 400 różnych rodzajów tego typu pojazdów, a sameChiny planują wyprodukować do 2025 r. ponad 7 mln samochodówelektrycznych”.

Komisja przewiduje, że wzrost kosztów produkcji samochoduosobowego dostosowanego do nowych wymogów w 2030 r. wyniesie ok. 1 tys. euro. Wprzypadku małego samochodu dostawczego wzrost ten ma wynieść ok. 800 euro.Zaznacza jednak, że wzrost ten będzie o wiele niższy niż korzyści finansowewynikające z oszczędności na paliwie.

Według Komisji obniżenie emisji CO2 o 30 proc. opróczkorzyści ekologicznych przyniesie również wymierne korzyści finansowe samymkonsumentom, np. poprzez zmniejszenie kosztów paliwa o ok. 600 euro rocznie wprzypadku nowych samochodów kupionych w 2025 r. i ok. 1500 euro w roku 2030.

Kolejną dobrą stroną proponowanych rozwiązań mają byćrównież korzyści, które pojawią się na rynkach pracy i rynkach finansowych.Wedle szacunków KE przejście na produkcję samochodów niskoemisyjnych pozwolistworzyć ok. 70 tys. nowych miejsc pracy i zaoszczędzić na imporcie paliw ok. 6mld euro rocznie.

Podsumowując prezentację pakietu, komisarz Canetepowiedział: „Rozpoczął się globalny wyścig, w którym stawką jeststworzenie ekologicznie czystych samochodów. Ten trend jest nieodwracalny. AbyEuropa mogła stać się liderem tej globalnej zmiany, musi uporządkować sytuacjęna własnym podwórku. Potrzebujemy odpowiednich środków i zachęt. Taki jestwłaśnie sens wprowadzania docelowych poziomów emisji CO2 dla samochodówosobowych i lekkich samochodów dostawczych. Założenia są ambitne, efektywne podwzględem kosztów i możliwe do wyegzekwowania. Wprowadzając cele pośrednie na2025 r., osiągniemy natychmiastowe przyspieszenie inwestycji”.

Propozycjami pakietu na rzecz mobilności ekologicznej zajmąsię teraz Parlament Europejski oraz państwa członkowskie w Radzie UE. (PAP)