Karpacz: Spłonęły dwa autokary. Właściciel szuka podpalaczy
W nocy z 16 na 17 lipca spłonęły dwa autobusy turystyczne w Karpaczu.
Właściciel firmy transportowej KarpaczBus podejrzewa podpalenie i apeluje o przekazywanie informacji o tym wydarzeniu. Za ustalenie sprawców czeka nagroda 50 tysięcy.
W samym centrum
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w centrum Karpacza. Pojazdy stały zaparkowane na parkingu w samym centrum Karpacza. Było tam 10 autobusów Nieznani sprawcy oblali je łatwopalną substancją a następnie podpalili.
– Monitoring zarejestrował mężczyznę, który podchodzi na parking od ulicy Nad Łomnicą i podpala pojazdy, a przy okazji sam siebie – wspomina w rozmowie z lwowecki.info Tadeusz Kalupa. Jeden ze sprawców uciekał z palącą się na nim odzieżą.
Początkowo palił się jeden autobus, lecz wypełniony paliwem bak pod wpływem ogromnej temperatury stopił się, a wylana na teren parkingu rozpalona ropa spowodowała zapłon drugiego pojazdu.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-"Pozostałe pojazdy udało się uratować – mówi Tadeusz Kalupa, właściciel KarpaczBus, który w tym roku uruchomił w mieście pod Śnieżką komunikację miejską. Firma organizuje także wycieczki autobusowe oraz obsługuje połączenie z Karpacza do Pecu pod Śnieżką.
Sprawę wyjaśnia policja. Straty zostały oszacowane na 700 tysięcy złotych. Tadeusz Kalupa jest przekonany, że podpalenie to skutek działań nieuczciwej konkurencji. i dlatego wyznaczył nagrodę w wysokości 50 tys. zł za wskazanie sprawców bądź doprowadzenie do ich ujęcia.