Jelcz gra dalej

Widmo upadku Zakładów Samochodowych „Jelcz” S.A. zostało na razie zażegnane. 28 marca zgromadzenie wierzycieli wyraziło zgodę na przeprowadzenie zbiorowego postępowania układowego, które obejmie 27 mln zł, czyli 71,65 % wszystkich wierzytelności fabryki. W głosowaniu udział wzięło 443 największych wierzycieli spośród ogólnej liczby 743 podmiotów gospodarczych, którym Jelcz zalega z płatnościami. Układ został już zatwierdzony przez sąd. Firma chce cześć długu spłacić m.in. poprzez sprzedaż niektórych nieruchomości i 100 hektarów zbędnego gruntu. Oprócz wierzycieli handlowych Jelcz posiada również spore zaległości publiczno-prawne (ZUS, Urząd Skarbowy, Urząd Gminny), a do tego dochodzą zobowiązania wobec pracowników i z tytułu zaciągniętych kredytów bankowych. Mimo to Jelcz, dzięki m.in. podpisanym kontaktom na dostawy autobusów dla MENiS i Malty, liczy na szybkie wyjście z obecnego kryzysu. Przy okazji dodajmy, że jeszcze w kwietniu rozpocznie się budowa nowej fabryki silników Toyoty w Jelczu-Laskowicach – 8 kwietnia odbędzie się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego.