ITD sprawdziła częstochowskie minibusy. Nie jest dobrze
Dwa z pięciu skontrolowanych autobusów nie odjechały z miejsca kontroli na własnych kołach.
Śląscy inspektorzy po stwierdzeniu poważnych usterek nie dopuścili tych pojazdów do dalszego użytkowania w ruchu drogowym.
Techniczna weryfikacja
9 września inspektorzy z częstochowskiego oddziału śląskiej ITD rozstawili swoją przenośną stację kontroli w pobliżu autobusowego dworca. Celem była ponowna weryfikacja stanu technicznego pojazdów, które kursują na liniach regularnych przewożąc tysiące pasażerów.
Wyniki kontroli napawają optymizmem, gdyż dwa z pięciu sprawdzonych na stacji autobusów nie zostało dopuszczonych do dalszego użytkowania na drodze. W tych dwóch pojazdach stwierdzono usterki zaliczane jako niebezpieczne:
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
- brak siły hamowania hamulca awaryjnego,
- nadmiernie dużą różnicę sił hamowania na jednej osi (ponad 93%)
- wycieki płynów eksploatacyjnych.
Ponadto dopatrzono się luzów w układzie zawieszenia czy braku lub nieprawidłowego wymaganego wyposażenia. Dowody rejestracyjne zostały zatrzymane, a pojazdy z miejsca kontroli usunięte zostały przez pomoc drogową. Pojazdy należały do jednego przewoźnika, więc będzie on podmiotem dwóch postępowań w sprawie nałożenia kary pieniężnej (po 2 tys. zł z każdej kontroli). „Podwójny” problem będzie miał też zarządzający transportem u tego przedsiębiorcy – grozić będzie mu kara 500 zł z każdej kontroli.
Inspektorzy zapowiadają kolejne kontrole.