ITD krytykuje gminy za wybór najtańszych przewoźników
W dalszym ciągu autobusy szkolne i gimbusy są w złym stanietechnicznym; najczęściej wykrywanymi usterkami podczas kontroli pojazdów sąm.in. niesprawne układy hamulcowe, oświetlenie i zużyte bieżniki opon -poinformował w piątek, 20 października Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Inspekcja przedstawiła w piątek raport z kontroli szkolnychgimbusów, prowadzonych od początku roku szkolnego. Jak poinformowano,inspektorzy skontrolowali w tym okresie 1503 pojazdy i nałożyli 111 mandatów -głównie za brak odpowiedniej dokumentacji lub zły stan techniczny pojazdów.
Inspektorzy zatrzymali 182 dowody rejestracyjne, z czego w62 przypadkach wydali zakaz dalszej jazdy. To oznacza, że średnio podczas coósmej kontroli zatrzymywano dowód rejestracyjny niesprawnego autobususzkolnego. Dla porównania, w analogicznym okresie w 2016 roku zatrzymano 273dowody rejestracyjne (średnio podczas co szóstej kontroli), zakaz jazdy wydanow 121 przypadkach.
Najwięcej zatrzymywanych dowodów rejestracyjnych zanotowanow województwach: świętokrzyskim (26 proc.), kujawsko-pomorskim (24 proc.) orazdolnośląskim (20 proc.); najmniej w województwach: lubuskim (2 proc.), łódzkim(6 proc.) i podkarpackim (6 proc.).
Dodatkowo, w tym roku zatrzymano dwie osoby kierującepojazdem pod wpływem alkoholu.
Główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhurpodkreślał na konferencji, że w dalszym, ciągu autobusy szkolne i gimbusy są wdużo gorszym stanie technicznym, niż autobusy wycieczkowe. Jak wskazał, wokresie wakacyjnym inspektorzy zatrzymywali dowody rejestracyjne takichpojazdów średnio podczas co 15 kontroli.
Spośród najczęściej występujących usterek pojazdów szkolnychwykrywanych w trakcie kontroli Gajadhur wymienił niesprawne układy hamulcowe,wydechowe i kierownicze, wycieki płynów eksploatacyjnych, zużyte bieżniki opon,niesprawne oświetlenie oraz brak badań technicznych.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-„Te kontrole będziemy w dalszym ciągu prowadzili naprośbę rodziców, dyrektorów szkół. Każdy może nas poprosić o przeprowadzenietakiej kontroli. Warto do nas dzwonić, jeżeli są podejrzenia” – mówiłGajadhur.
Zaapelował do władz samorządowych, aby przy organizowaniuprzetargów na szkolnych przewoźników nie kierowali się kryterium najniższejceny.
-„Najniższa cena nie świadczy o wysokiej jakości, wręczprzeciwnie – przewoźnik stara się na czymś zaoszczędzić. Niestety,niejednokrotnie przewoźnik oszczędza na bezpieczeństwie przewożonychdzieci” – powiedział. (PAP)
„