Irizar objeżdża Polskę

Podczas tegorocznych targów GLOB w Katowicach (o tym wydarzeniu pisaliśmy tutaj i tutaj) na polskim rynku autobusów zadebiutował nowy gracz. To hiszpański producent Irizar, którego w Polsce reprezentuje firma Wanicki. W tym tygodniu ruszyła w całym kraju szeroko zakrojona prezentacja najnowszych autobusów: i6 i i4. Została ona nazwana jako „Road Show”, a pierwszy na liście hiszpańskiego tournee był Wrocław, a potem Stęszew, Łęgowo, Raszyn i Mogilany. W ramach pokazu nie tylko mogliśmy dokładniej zapoznać się z nowymi pojazdami, ale także z szczegółami dt. nowej strategii firmy w zakresie rozwoju sieci handlowej w Polsce. Już wiemy, że jej szkielet będzie się składał z 4. sprzedawców. To Tomasz Janicki (Region Północ), Krzysztof Kalita (Region Południe), Jarosław Woźniak (Region Centralny), a całością ekipy ma dowodzić Waldemar Wielechowski. Co do sieci serwisowej to aktualnie opiera się ona na czterech serwisach Grupy Wanicki: w Krakowie, Rzeszowie, Lublinie i Ustroniu. W przyszłym roku dołączą do nich nowe stacje w Tychach i Koszycach. Docelowo Grupa chciałaby uruchomić 9. warsztatów dedykowanych autobusom z logo Irizar w całym kraju.

Aby to osiągnąć potrzebne są dodatkowe punkty na północy, wschodzie i zachodzie kraju. Jak powiedziała podczas prezentacji we Wrocławiu Beata Wcisło, szef marketingu Grupy Wanicki –aktualnie prowadzone są rozmowy z innymi dilerami DAF-a nad rozbudowaniem sieci w całej Polsce. Podobno sprawa już jest na finiszu, a zawarcia konkretnych umów możemy spodziewać się po tegorocznych wakacjach. Co warto podkreślić –w Polsce będzie na stałe przebywało dwóch przedstawicieli Irizara, którzy będą wspomagać polską siatkę w zakresie sprzedaży oraz aftersales. W zakresie serwisu poza naszymi granicami to przewoźnicy będą mogli skorzystać z ITS-u firmy DAF (ITS – International Truck Service). To międzynarodowa usługa telefonicznej pomocy drogowej dla kierowców, których samochody uległy awarii na drogach europejskich. Docelowo Irizar zamierza wybudować własne centrum pomocy, co na pewno będzie miało znaczenie przy uruchomieniu produkcji integralnych autobusów z innymi silnikami niż DAF.

Podczas spotkania we Wrocławia, przedstawiciel Irizar podał najnowsze dane dt. wyników produkcyjnych. Wynika z nich, że w 2010 r. firma sprzedała ok. 425 autokarów, podczas gdy w 2009 r. zbliżyła się do krytycznej granicy 300 szt. To był radykalny skok po doskonałym 2008 r., kiedy marka wyprodukowała prawie 500. autobusów turystycznych. Aktualne zatrudnienie Grupy Irizar (obejmującej m.in. 7 fabryk zlokalizowanych w 7 krajach na 5 kontynentach) wynosi ok. 3100 osób, z czego w hiszpańskim zakładzie produkcji autobusów w Ormaiztegi pracuje ok. 750 osób. W 2010 r. najczęściej firma korzystała z podwozi firmy Ashok Leyland (w zakresie produkcji nieskomplikowanych pojazdów na rynek indyjski) oraz Scania (24,5%), Mercedes-Benz (12,5%), Volvo (7,5%), MAN (6,4%) i Iveco (2,4%). Ciekawie wygląda też wykres pokazujący udział poszczególnych producentów podwozi na przestrzeni ostatnich 10 lat. W ostatnich dwóch latach widać tutaj wyraźny spadek popularności produktów Scanii i stabilny poziom innych dostawców. Warto tutaj zwrócić uwagę, że najsilniejszą pozycję wśród „podwoziowców”ma Mercedes-Benz, a najsłabszą –marka VDL. Jak jednak podkreślali przedstawiciele Irizar ta sytuacja w przyszłości będzie dalej dynamicznie się zmieniać i to na korzyść konstrukcji integralnych Irizara. Aktualnie firma dysponuje tutaj pełną gamą modeli z rodziny i6 oraz i4 (bez konstrukcji o obniżonym wejściu, które nadal bazują na zewnętrznych podwoziach). W II połowie br. ma do nich dołączyć flagowa rodzina producenta, czyli seria PB.

Zdaniem Hiszpanów na korzyść konstrukcji integralnych przemawiają następujące czynniki:

– niższa masa własna pojazdu;

– związane z tym niższe zużycie paliwa;

– lepsze właściwości aerodynamiczne autobusu;

– większe bezpieczeństwo i sztywność konstrukcji;

– większa niezawodność dzięki ograniczeniu odpowiedzialności do jednego producenta;

– jedna struktura CAN-bus, co zdecydowanie ułatwia diagnostykę w serwisie;

– ustandaryzowane komponenty i powtarzalność zabudowy.

Można powiedzieć, że takie argumenty aż nie pasują do Hiszpanów, których cała historia przemysłu autobusowego opiera się na zabudowywaniu gotowych już podwozi. Jednak jak widać i Hiszpania się zmienia. Z jednej strony wymusza to rozwój technologii (np. aktualnie autobusy hybrydowe są oferowane tylko jako pojazdy integralne), jak i globalne ruchy innych koncernów. Tutaj przede wszystkim mamy na myśli decyzję dotychczasowego głównego partnera Irizara –szwedzkiej Scanii, która zdecydowała się rozwijać swoje autokarowe konstrukcje (Touring) wspólnie z chińską firma zabudowującą –Higer. Irizar zareagował na ten ruch uruchomieniem konstrukcji integralnych, które po raz pierwszy mogliśmy oglądać na targach w Kortrijk w 2009 r. (równolegle z debiutem Scanii Touring). Oczywiście jak zapewnia producent, współpraca szwedzko-hiszpańska będzie nadal kontynuowana, a najlepszym tego dowodem jest polska premiera modelu i6 z podwoziem Scanii na targach w Sosnowcu (19-20.05). Na koniec warto wspomnieć jeszcze o przyszłości modelu Century, który jest m.in. bardzo popularny w Polsce. Zdaniem przedstawicieli producenta jego produkcja będzie limitowana i stopniowo wygaszana. Docelowo tą rodzinę ma zastąpić właśnie seria i6, który może występować zarówno jako konstrukcja integralna, jak i na bazie podwozi Iveco, MAN, Mercedes, Scania, Volvo i VDL.  W tym kontekście spytaliśmy się, czy także model PB zostanie przemianowany –np. na i7. Jak na razie podobno nie ma takich planów.

Podczas spotkania we Wrocławiu często podkreślano niezawodność autobusów Irizar, czego dowodem są m.in. dobre wyniki z tegorocznych testów pojazdów (i4, i6, PB) na barcelońskim torze Instytutu Idiada, gdzie wszystkie autokary firmy zostały poddane morderczemu treningowi na dystansie 1 mln km (trasa mieszana) i 2 mln km (autostrada). W zadaniu osiągnięcia lepszej jakości niewątpliwie pomogły najnowsze ulepszenia w konstrukcji i6. To:

– boczne panele wykonane w technologii prasowania ciągłego. Czyste i proste linie zewnętrzne;

– nowy system otwierania drzwi;

– nowy mechanizm otwierania drzwi bagażnika;

– przestronne i solidne aluminiowe półki na bagaż;

– zewnętrzne i wewnętrzne światła w technologii LED (sufit i przejścia);

– podświetlane pokrywy bagażnika wyposażone w systemy kontroli drzwi i wyposażone w materiały SMC;

– pokrywy podłogi w przejściu ułatwiające dostęp do silnika wykonane ze stali nierdzewnej;

– optymalna wydajność sprzętu klimatyzacyjnego (przypomnijmy tutaj, że Irizar jest współwłaścicielem Hispacold).

Jak już wspomnieliśmy najważniejszym punktem polskiego Road Show Irizara była prezentacja najnowszych autobusów integralnych. O ile model i6 został już pokazany na wystawie w Katowicach (pisaliśmy o nim także przy okazji madryckich targów FIAA – tutaj), tak właśnie teraz międzymiastowa, integralna konstrukcja i4 miała swoją premierę. Przypomnijmy, że dwa egzemplarze i4 na podwoziach Scania (i to wersji 3-osiowej) już od dwóch lat jeżdżą po Polsce w barwach firmy Jan-Trans z Janikowa (o tym wydarzeniu pisaliśmy tutaj), także ta konstrukcja jest trochę znana u nas, ale tym razem zaprezentowana została w nowym wcieleniu. Generalnie międzymiastowa rodzina Irizara występuje w aż 10. wersjach gabarytowych – od długości 9,4 m do 15 m (w tym także planowana wersja Low Entry o długości 12,54 m). Dla porównania rodzina i6 dysponuje także 10. wersjami gabarytowymi, a jej długość zaczyna się od 12,2 m a kończy na 15 m (przy 2. opcjach wysokości kadłuba: 3,5 i 3,7). W i4 mamy dodatkowo 3 opcje wysokości pokładu. I tak wersja H wyróżnia się najwyższym poziomem pokładu oraz: środkowymi pojedynczymi drzwiami (nie możemy tutaj zainstalować windy);wnętrzem zaprojektowanym na potrzeby pokonywania średnich dystansów, obejmujące półki na bagaż, indywidualne oświetlenie do czytania i nawiewy powietrza;większą pojemnością komory bagażowej. Wersja M jako jedyna ma równy poziom podłogi (bez podestów), z możliwością dostosowania do różnych konfiguracji dla osób niepełnosprawnych, zarówno w przedniej jak i tylnej części pojazdu. „M”oferuje wnętrze zawierające półki na bagaż, indywidualne oświetlenie do czytania i nawiewy powietrza oraz jednoskrzydłowe środkowe drzwi w dwóch różnych wersjach: drzwi standardowej szerokości i drzwi extra-szerokie, pozwalające na zainstalowanie windy kasetowej dla osób niepełnosprawnych. I najniższa wersja L –stworzona z myślą o krótkich dystansach z częstymi przystankami. Oferuje lepszy dostęp dzięki obniżonej podłodze oraz opcjonalne półki na bagaż. Dwuskrzydłowe drzwi środkowe o zwiększonej przepustowości umożliwiają zainstalowanie windy typu kasetowego dla osób niepełnosprawnych. Dodatkowo mamy tutaj zamkniętą kabinę kierowcy, przygotowaną m.in. do sprzedaży biletów i przyjmowania płatności. We wnętrzu znajdziemy przyciski przystanku na żądanie. Warto podkreślić, że wszystkie te wersje mają taką samą wysokość całkowitą kadłuba, czyli 3400 mm.

 

Podczas wrocławskiego pokazu poznaliśmy także ceny nowych pojazdów. I tak egzemplarz i6 biorący udział w majowym Road Show oferowany jest za 239 000 EUR, a zaprezentowana wersja i4 (w windą dla niepełnosprawnych zabudowaną w środkowych drzwiach) za 208 000 EUR. To nie mało. Tutaj warto przytoczyć wypowiedź Andrzeja Jaworskiego, dyrektora sprzedaży autobusów w Scania Polska, która zapowiedział, że cena autokaru Scania Touring będzie wynosić ok. 195 tys. euro, czyli porównywalnie, jak pojazdów na podwoziach Scania z nadwoziami Irizara. Jak jednak odpowiadają Hiszpanie –Irizar to autokary produkowane w Europie, na najwyższym poziomie, gdzie zastosowane są doskonałej jakości komponenty takich firm jak: DAF, ZF, VDO, Alcoa (alufelgi) i Wabco. Jako ciekawostkę warto dodać, że i6 może być wyposażony także w poduszkę powietrzną dla kierowcy. Takiego autobus to jeszcze u nas nie było. Poniżej podstawowe parametry technicznych integralnych autobusów Irizar i6 i Irizar i4 pokazanych na Road Show 2011: