Ile wart jest rynek komunikacji miejskiej w Polsce?
Zdaniem Mobilisu miejska komunikacja jest warta ok. 10 mldzł i stanowi jeden z głównych wydatków w miejskich budżetach. To nie wszystko. Wnajbliższych latach miasta będą nadal w nią inwestować.
Wyzwania stojące w najbliższych latach przed polskimimiastami w zakresie komunikacji to:
-
tańsze bilety;
-
większy zasięg i częstotliwość połączeń,
-
wzrost liczby pojazdów niskoemisyjnych – zgodnie z wymogami ustawyo elektromobilności
-
powszechny dostęp do sieci Wi-Fi i ładowarek USB.
– Musimy myśleć o rosnących oczekiwaniach pasażerów, byzachęcać ich do korzystania z komunikacji zbiorowej – uważa prezes zarząduMobilis, Dariusz Załuska.
Polska w Europie
W szerszej perspektywie – nie tylko miejskiej – polski rynekprzewozów pasażerskich opiera się obecnie nadal w dużej części na transporciedrogowym.
-„Polska jest znaczącym rynkiem w przewozach autobusowych wEuropie. Mamy ponad 113 tysięcy tego typu pojazdów, co plasuje nas na drugimmiejscu w Europie pod względem użytkowania autobusów, busów i trolejbusów – wyliczaprezes Mobilis. – Liczba autobusów komunikacji miejskiej przekroczyła w Polsce12 tysięcy pojazdów, zaś liczba pasażerów komunikacji miejskiej – łącznie ztramwajami – wynosi 3,8 miliarda.”
To w przeliczeniu na konkretne pieniądze jest warte ok. 10mld.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
– A to oznacza, że średni koszt, jaki jest wydawany zbudżetów miast wynosi ok. 775 zł na mieszkańca rocznie – zaznaczył prezesMobilis.
Elektromobilna przyszłość
Jak tłumaczył Dariusz Załuska, zgodnie z Ustawą oelektromobilności i paliwach alternatywnych, gminy i powiaty, których liczbamieszkańców przekracza 50 tys. mają obowiązek stosowania taboru zeroemisyjnego.Co ważne, do początku 2021 r. wymagany udział autobusów zeroemisyjnych mawynieść co najmniej 5 proc. W 2023 r. ma to być już 10 proc., zaś w 2028 conajmniej 30. –
-„Dlatego w najbliższych latach większość polskich miastbędzie musiała zainwestować w nowoczesne pojazdy – ocenił prezes Mobilis.
Jego zdaniem można zatem spodziewać się, że poprzez rosnące wydatki na zakup pojazdówzeroemisyjnych, miasta będą zmuszone szukać oszczędności. Z pomocą mogą przyjśćprywatni przewoźnicy, którzy często oferują usługi na wyższym poziomie i zamniejsze pieniądze w porównaniu ze spółkami miejskimi.
– Miasta powinny zachęcać pasażerów do korzystania zkomunikacji zbiorowej. Ale żeby ich zachęcić do pozostawienia samochodu, trzebateż spełnić ich rosnące oczekiwania, takie jak m.in. dobrze rozbudowana siećpołączeń, punktualność, niska cena biletów lub przejazdy darmowe, czystośćpojazdów czy wysoka kultura kierowców – przekonuje Dariusz Załuska.
Odejście od monopolistycznego modelu na rzecz konkurencjimoże zdecydowanie pomóc w wygospodarowaniu środków, w szczególności, że dlapasażera nie jest ważne czy wozi go spółka komunalna, czy prywatny przewoźnik,jeśli standardy są takie same. Dziś wciąż ponad 80 proc. wozokilometrów jestrealizowanych przez spółki komunalne.
„