Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Granica z Ukrainą (27.11) – problemy w Korczowej i Medyce [AKTUALIZACJA]

infobus
27.11.2018 07:00

Przejście graniczne z Ukrainą w Budomierzu (woj. podkarpackie) zostało odblokowane – poinformowała we wtorek- 27 listopada – rano PAP rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor. W dalszym ciągu zablokowane są natomiast przejścia graniczne w Korczowej oraz w Medyce.

Utrudnienia w ruchu granicznym na Podkarpaciu trwają od niedzieli z powodu blokady dróg dojazdowych do przejść granicznych po ukraińskiej stronie. Bez zakłóceń odbywają się natomiast odprawy w ruchu kolejowym i pieszym.

Mjr Pikor poinformowała PAP, że na podkarpackim przejściu granicznym w Korczowej stoi we wtorek rano około 360 ciężarówek, i 100 samochodów osobowych oraz busy i autobusy, z kolei w Medyce – 150 ciężarówek i 60 aut osobowych, a także autobusy i busy. Sporadycznie przepuszczane są po stronie ukraińskiej pojedyncze samochody osobowe.

Z kolei przejście graniczne Budomierz-Hruszew, które w poniedziałek po południu zostało zablokowane, we wtorek około godz. 4 rano zostało na nowo udrożnione. Z tego przejścia korzystają tylko samochody osobowe i autobusy.

W Korczowej polskie i ukraińskie służby graniczne doraźnie umożliwiły przekraczanie granicy pieszo, mimo że – jak zauważyła Pikor – wcześniej nie było tam takiej możliwości. Jak wyjaśniła, rozwiązanie to uzgodniono w kryzysowej sytuacji na podstawie porozumień między polskimi a ukraińskimi służbami.

W Krościenku ruch graniczny odbywa się normalnie.

Służby zastrzegają, że nie mają informacji, kiedy protest może się zakończyć. Informacje o aktualnej sytuacji na podkarpackich przejściach z Ukrainą są dostępne na stronie internetowej BiOSG: www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl.

Punkt Obsługi Podróżnych

Rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek poinformowała w poniedziałek wieczorem, że od niedzieli Zakład Obsługi Przejść Granicznych uruchomił na przejściu granicznym w Korczowej Punkt Obsługi Podróżnych, w którym zorganizowano miejsce do ogrzania się i odpoczynku. Dostępne są tam automaty z ciepłymi napojami oraz toalety.

-„Funkcjonariusze Straży Granicznej informują podróżnych oczekujących w kolejce o możliwości skorzystania z wyznaczonego miejsca. Te działania będą kontynuowane” – zapewniła.

Ogrzewane namioty dla pasażerów autobusów oczekujących na odprawę rozstawiła także na MOPie w Chotyńcu straż pożarna, która „zajmie się też dystrybucją ciepłych napojów w rejon tworzenia się kolejek”.

Ponadto na poniedziałkowym posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego ustalono, że zarządcy dróg, w tym GDDKiA będą w dalszym ciągu informować o utrudnieniach na przejściach granicznych za pomocą tablic zmiennej treści.

-„Planowane jest przekazywanie takiej informacji również poza województwem podkarpackim np. na terenie województwa małopolskiego. Informacja o aktualnych utrudnieniach przekazywana jest od wczoraj również za pomocą aplikacji RSO oraz przez CB Radio. Postanowiono również nawiązać kontakt ze Zrzeszeniem Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, aby informowali przewoźników o sytuacji na przejściach granicznych” – dodała Waksmundzka-Szarek.

Blokady po stronie ukraińskiej są wynikiem protestów w związku ze zmianą przepisów celno-skarbowych na Ukrainie.(PAP)

Aktualizacja z 10.30 – Lubelskie

Na wszystkich przejściach granicznych z Ukrainą w Lubelskiem prowadzone są we wtorek odprawy pojazdów. Nadal kolejki tirów stoją przed przejściami w Hrebennem i Dorohusku – poinformował rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, Dariusz Sienicki.

Utrudnienia w ruchu na granicy z Ukrainą trwają od niedzieli. Spowodowane są one protestami na drogach po stronie ukraińskiej, wywołanymi zmianą przepisów celno-skarbowych.

„Protesty trwają po ukraińskiej stronie granicy przed przejściami w Hrebennem i Dorohusku. Jednak ukraińskie służby przyjmują pojazdy, więc i my je odprawiamy. Prawdopodobnie protestujący przepuszczają pojazdy co pewien czas” – powiedział we wtorek Dariusz Sienicki.

Przed przejściami Hrebennem i Dorohuskiem stoją kolejki tirów, które utworzyły się w poprzednich dniach. Na wyjazd przez Hrebenne na Ukrainę kierowcy muszą czekać około 15 godzin, natomiast przez Dorohusk – 3 godziny. Kilkanaście godzin kierowcy tirów muszą też czekać na wjazd do Polski przez Hrebenne. W Dorohusku kolejki na wjazd już nie ma – podał Sienicki.

Na bieżąco odprawiane są na tych przejściach samochody osobowe i autobusy. Normalny ruch odbywa się na przejściach w Dołhobyczowie i Zosinie, gdzie nie ma protestów.

„Jeśli nie nastąpi zaostrzenie protestów, to kolejki tirów powinny się zmniejszać. Ukraińcy często protestują blokując dojazd do granicy. W ubiegłym tygodniu tak robili górnicy” – dodał Sienicki.