Gozdowice: Prom na granicy
– To będzie pierwsze przejście promowe na granicy polsko-niemieckiej, atrakcja turystyczna. Ustalamy właśnie termin jego otwarcia. Myślę, że będzie to w maju, bądź na początku czerwca, choć są tacy, którzy otworzyć by je chcieli już 30 kwietnia lub 1 maja, w trzecią rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – mówi Piotr Szymkiewicz, burmistrz miasta i gminy Mieszkowice. Promowe przejście graniczne Gozdowice-Güstebieser Loose obsługiwać będzie ruch osobowy (z wyjątkiem autobusowego) i towarowy (pojazdy do 3,5 t masy całkowitej). Czynne będzie od wiosny do jesieni, w godzinach 6.30-20.30. Odprawa graniczna odbywać się będzie po stronie polskiej. – Terminal odpraw jest gotowy, musimy tylko wybudować najazd na prom. Jego budowa potrwa trzy tygodnie, ale trzeba jeszcze załatwić ostatnie dokumenty w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego i rozstrzygnąć przetarg. Liczymy na to, że pogoda będzie nam sprzyjać – dodaje Szymkiewicz. Prom, którego właścicielem i armatorem będzie gmina Mieszkowice, powstaje w stoczni Renot w Dobrzyniu Wielkim pod Opolem. Jego budowa powinna zakończyć się 15 kwietnia. Jeszcze nie wiadomo, jakie będzie miał imię. Po stronie niemieckiej wszystko jest już gotowe do otwarcia przejścia. Tam jednak było znacznie mniej pracy. Przez kilka miesięcy ubiegłego roku sprawa otwarcia przejścia granicznego Gozdowice-Güstebieser Loose zawisła w próżni. Powodem były niedomówienia w sprawie procedury wymiany not dyplomatycznych między Polską a Republiką Federalną Niemiec. W końcu notę dotyczącą przejścia wymieniono 14 grudnia, po wizycie premiera Jarosława Kaczyńskiego w Berlinie. Budowa przeprawy i promu finansowana jest w ramach unijnego programu INTERREG IIIA. Środki własne zabezpieczyła gmina Mieszkowice.