Gorzów Wielkopolski: Będzie wielkie liczenie pasażerów
– Obwodnica otwarta, rusza wielki zakład pracy. Musimy od nowa ułożyć godziny odjazdów i trasy jazdy – powiedział nam szef MZK Roman Maksymiak. Gorzowianie liczą, że po zmianach tłok w autobusach i tramwajach będzie mniejszy. – Poprawki są konieczne. Powinno być jeszcze więcej kursów z osiedli do centrum – ocenia Jacek Nowakowski z Górczyna. Takie same zdanie mają Katarzyna i Małgorzata, licealistki z osiedla Staszica. – Jak się rano jedzie do szkoły, zawsze jest pełny autobus – mówiły wczoraj.
Jeszcze poczekamy
Z komunikacji miejskiej codziennie korzysta niemal 100 tysięcy ludzi. W ciągu najbliższych miesięcy firma chce dokładnie zbadać tzw. potoki pasażerskie, czyli ile osób skąd, dokąd i czym jeździ. – To nam pokaże, które linie są najbardziej obciążone, gdzie rozwijać trasy i – co ważne – czy i w którym kierunku rozbudowywać linie tramwajowe – wyjaśniał wczoraj ,,GL’’dyr. Maksymiak.
W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasta zapisano na nowe trasy dziesiątki milionów złotych. – Musimy wiedzieć, na co je wydać. Nie ma bowiem sensu budować torów w miejscu, gdzie nikt nie będzie chciał jeździć tramwajami. To głównie pod ten cel zrobimy badanie. Ale przy okazji wyniki wykorzystamy do korekt rozkładów – wyjaśnia Maksymiak.
Zmiany będą najpewniej w przyszłym roku, ale małe korekty szykują się już teraz. Najbliższa – jednodniowa – jest szykowana na 5 stycznia w nocy. – W Askanie rusza wielka wyprzedaż i galeria poprosiła nas o małe zmiany. Zgodziliśmy się – słyszymy w MZK.
104 i 101 do TPV
Większe zmiany już na stałe zostaną wprowadzone w lutym lub marcu, gdy ruszy produkcja w fabryce monitorów w strefie ekonomicznej. Na pewno w okolice hali podciągnięte zostaną linie 104 (z Górczyna) i 101 (z Zawarcia). Najpewniej na te trasy trafią też autobusy przegubowe, na które lada dzień zostanie rozpisany przetarg. Dla gorzowian oznacza to mniejszy tłok na najpopularniejszych liniach.
Badanie potoków to dla MZK żadna nowość. Robiono je m.in. przed uruchomieniem linii cmentarnych 132 i 105, a także gdy firma meblarska z Wawrowa poprosiła o przedłużenie niektórych kursów 113 o kilometr, przed zakład. – Wysłaliśmy ludzi, zrobili ankiety i faktycznie okazało się, że jest taka potrzeba – mówi Marek Świst z działu zarządzania ruchem.
Ostatnio MZK uwzględniło też prośbę mieszkańców Śląskiej. Poskarżyli się, że w weekend 125 jeździ za rzadko i zaczyna kursy zbyt późno. – Pasażerowie mieli rację, więc zmieniliśmy godziny odjazdu – przyznaje M. Świst.