Goleniów: Transport miejski za drogi…

Komisja rewizyjna Rady Miejskiej w Goleniowie chce, by burmistrz rozwiązał umowę na obsługę transportu miejskiego. Umowę zawarto na początku lat 90. i według radnych jest niekorzystna dla gminy.

Usługi transportowe na rzecz gminy świadczy firma 'Mibadex’. Nie pierwszy raz padają zarzuty, że umowa jest niekorzystna dla gminy i przynosi jej straty. Podnoszono to już kilkakrotnie. W połowie lat 90. dokonano poważnej rewizji kosztorysu i obniżono koszty ponoszone przez gminę. Rozwiązania umowy żądali również opozycyjni radni poprzedniej kadencji, jednak ówczesny burmistrz gminy nie zdecydował się na jej wypowiedzenie. Obecny wniosek komisji rewizyjnej jest wynikiem kontroli dokumentów i analizy ekonomicznej zagadnienia transportu publicznego w mieście. Radni chcą, by burmistrz rozwiązał obecną umowę, a wykonawcę usług na następne lata wyłonił w drodze przetargu publicznego.

Henryk Minowski, właściciel i prezes 'Mibadeksu’, jest przeciwny rozwiązaniu umowy. W trakcie spotkania z burmistrzem Andrzejem Wojciechowskim zapowiedział, że jeśli umowa zostanie wypowiedziana, to nie przystąpi on do przetargu i zwolni czterdziestu pracowników i dziewięciu uczniów.

Pracownicy 'Mibadeksu’ wystosowali do przewodniczącego komisji rewizyjnej pismo (opatrzone pieczęcią firmy), w którym protestują przeciwko propozycji wypowiedzenia umowy. Przewodniczącemu Krzysztofowi Czerwińskiemu zarzucają chęć dokonania osobistych porachunków z prezesem H. Minowskim. Czerwiński zdecydowanie odpiera zarzut, jakoby kierowały nim osobiste pobudki i wskazuje na wyniki analizy ekonomicznej jako podstawę wniosku komisji.

Przetarg pokaże, ile rzeczywiście za transport w mieście musimy płacić mówi K. Czerwiński.

Umowa z firmą 'Mibadeks’ jest bezterminowa. Każda następna, zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, musiałaby być zawarta na czas określony (standardowo: trzy lata).