Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

GITD: Inspektorzy o polskich busach

infobus
30.03.2012 15:40

Na stronach GITD ukazał się artykuł pod tytułem „Polskie busy. Wożą ludzi bez hamulców, gubią paliwo”. Oczywiście jak najbardziej jesteśmy za walką z niesprawnymi autobusami, ale tego typu tytuły to zbytnia generalizacja tematu i sianie paniki w ogólnopolskich mediach. Za moment artykuł o zbliżonym tytule ukazał się na portalu TVN 24. A wszystko zaczęło się od marcowej kontroli minibusa, który wiózł kilkanaście osób na linii regularnej Gdynia –Wejherowo. Stan techniczny pojazdu był tragiczny. Został on skierowany przez inspektorów na szczegółowe badania na stację diagnostyczną. Z pojazdu wyciekały wszystkie możliwe płyny eksploatacyjne, w tym płyn hamulcowy, oleje a nawet…paliwo. W przednim lewym kole nie było zacisków hamulcowych ani klocków hamulcowych, dlatego różnica siły hamowania na przedniej osi wynosiła aż 98%! W pojeździe była krzywa i popękana rama. Karoserię zżerała korozja, a w podłodze były prześwity. Na tylnej osi nie było stabilizatora, zaś w układzie kierowniczym wykryto ogromne luzy. Pomimo wykrytych usterek 60-letni kierowca wyrażał chęć kontynuowania jazdy. Inspektorzy transportu drogowego zatrzymali dowód rejestracyjny busa, nałożyli na kierowcę mandat karny w wysokości 500 zł (6 punktów karnych) za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i zakazali mu dalszej jazdy. Dodatkowo kierowca otrzymał mandat za brak szkolenia okresowego. Jak podaje strona GITD – to niestety nie pierwszy tego typu przypadek ujawniony w ostatnich dniach przez inspektorów ITD. W Bełchatowie zatrzymano do kontroli pojazd bez tylnej tablicy rejestracyjnej, który miał niesprawny układ kierowniczy oraz wycieki płynów eksploatacyjnych. Urwany przedni amortyzator został podwiązany za pomocą…sznurka. Przypomnijmy, że co szósty bus poruszający się po polskich drogach nie nadaje się do jazdy – tak wynika z kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Transportu Drogowego. To jednak jeszcze nie wszystkie „polski busy”…. Dlatego trzymamy kciuki za inspektorów, aby jak najszybciej wyeliminowali wszelkiego rodzaju „wraki”z transportu publicznego oraz bardziej dyplomatycznie wypowiadali się w tym zakresie.