Gdynia: Zaatakował kierowcę autobusu gazem
Jak informuje portal Wirtualna Polska Moto – 6 kwietnia, kierowcasubaru jadący z Kosakowa do Gdyni uznał, że prowadzący autobus linii 194,jadący z Suchego Dworu na plac Kaszubski w Gdyni, wymusił na rondziepierwszeństwo.
Zaczął podążać za nim, a gdy tylko autobus zatrzymał się naprzystanku, wszedł do środka i pokłócił się z kierowcą. Sprzeczka zakończyłasię szarpaniną, w której kierowca samochodu osobowego użył gazu łzawiącego.
Wkrótce na miejsce zdarzenia przyjechała policja wezwanaprzez kobietę kierującą innym autobusem, która obserwowała całą sytuację. Obajmężczyźni zostali przesłuchani. Ich zeznania okazały się sprzeczne. Obajzłożyli także w tej sprawie zawiadomienia na policję. Kierowca autobusutwierdzi, że został zaatakowany i spryskany gazem przez kierowcę subaru.Kierowca subaru twierdzi natomiast, że został zaatakowany i pobity przezkierowcę autobusu.
Zgodnie z zamieszczonym oświadczeniem kierowcy samochoduosobowego, wszedł on do autobusu, żeby spytać mężczyznę prowadzącego autobus,czy nie obowiązują go przepisy i zrobić mu zdjęcie. Takie zachowanie zdaniemkierowcy subaru rozjuszyło mężczyznę, który próbował wyrwać mu telefon z ręki iuderzył go w plecy. Dopiero wtedy miał w samoobronie użyć gazu. Następniekierowca autobusu miał go okładać i kopać.
„