Gdynia: Trolejbusy nie pojadą na Fikakowo
Nie będzie pieniędzy na nową trakcję. Fikakowo już nie musi dalej protestować. W bliżej nieokreśloną przyszłość przesunięte zostały plany budowy trakcji trolejbusowej na osiedle Fikakowo w Gdyni Wielkim Kacku. Inwestycja, choć według pierwotnych planów rozpocząć mogła się nawet w pierwszej połowie tego roku, na pewno nie zostanie zrealizowana w trzech najbliższych latach.
Część lokalnej społeczności odetchnęła z ulgą, bo – jak już pisaliśmy – niektórzy mieszkańcy przeciwko obecności trolejbusów między budynkami na ich osiedlu głośno protestowali. Apogeum tego głośnego sporu miało miejsce na przełomie 2008 i 2009 r., kiedy to oponenci inwestycji zapowiedzieli nawet, iż wszelkie decyzje o pozwoleniu na budowę będą oprotestowywać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ich zdaniem obecność trolejbusów na Fikakowie oznaczałaby korki, wzmożony hałas, a słupy trakcyjne zeszpeciłyby okolicę. Zarząd Komunikacji Miejskiej jednak z podobnymi argumentami nigdy się nie zgadzał, specjaliści podkreślali, iż przeciwko inwestycji protestuje znaczna mniejszość liczącego 6,5 tysiąca osób osiedla.
– Z ankiety, wykonanej przez Zarząd Komunikacji Miejskiej wśród mieszkańców wynika, że zdecydowana większość życzy sobie takiego połączenia trolejbusowego – twierdzi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM w Gdyni.
Spór jednak sam się rozwiązał, bo w projekcie o dofinansowanie rozwoju komunikacji trolejbusowej, złożonym do marszałka województwa pomorskiego, zapisy o budowie linii na Fikakowo w ogóle się nie znalazły. Samorządowcy zorientowali się bowiem, iż ze względu na ograniczone środki UE na aprobatę pomysłu i tak nie ma szans. Szczegóły.