Gdynia: Konflikt w Przedsiębiorstwie Komunikacji Trolejbusowej
Będą rewolucyjne zmiany w należącym do gminy Przedsiębiorstwie Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni. Wypowiedzenia z pracy złożyli obaj członkowie zarządu – prezes Ryszard Alaśkiewicz i wiceprezes Wanda Strzyżewska. Jest tajemnicą poliszynela, że wybuchł między nimi konflikt o wizję rozwoju firmy. Rada nadzorcza PKT zakończyła już procedurę konkursową na nowego prezesa, jednak nie został on jeszcze przedstawiony. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie nim Piotr Małolepszy, były wiceprezes Szybkiej Kolei Miejskiej. Tymczasem odejście z pracy Alaśkiewicza bardzo nie podoba się załodze PKT, bo były prezes uznawany był za fachowca, nie bojącego się wdrażać nowatorskich projektów.
– Nie ma co ukrywać, że po ostatnich wydarzeniach w firmie pozostał duży niesmak – mówi Leszek Stodolski z komisji NSZZ „Solidarność”PKT. – Pracownicy i związki zawodowe zostały zaskoczone takimi rozstrzygnięciami. Optowaliśmy za tym, aby do Alaśkiewicza w miejsce Strzyżewskiej dołączył jako wiceprezes specjalista ds. technicznych. To byłoby najlepsze rozwiązanie. Stało się jednak inaczej.
Byli członkowie zarządu PKT o kulisach swojego odejścia wypowiadać się nie chcą.
– Bez komentarza – usłyszeliśmy dzwoniąc wczoraj do Wandy Strzyżewskiej.
Stanisław Taube, przedstawiciel załogi PKT
Kulisy odejścia z firmy prezesa Alaśkiewicza i wiceprezes Strzyżewskiej muszą zostać dokładnie wyjaśnione i tego będziemy domagać się od rady nadzorczej spółki oraz jej właściciela. Tym bardziej, że pojawiają się pogłoski, iż obaj członkowie zarządu zostali do złożenia rezygnacji zmuszeni. Jeśli okazałoby się to prawdą, takie praktyki należy uznać za niedopuszczalne. Dziwi mnie, że na członków nowego zarządu rozpisywany jest konkurs, tymczasem takie same procedury naboru nie dotyczą członków rady nadzorczej. Tak nie powinno być. W radzie nadzorczej takiej spółki, jak PKT, powinni zasiadać fachowcy znający się na rzeczy, a nie znajomi polityków i samorządowców, którzy utrudniają tylko funkcjonowanie zarządu.
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni
Dotychczasowa formuła funkcjonowania zarządu PKT już się wyczerpała, a prezes Alaśkiewicz i wiceprezes Strzyżewska z własnej woli, honorowo zrezygnowali z pracy, czym wykazali dużą klasę i należy im się za to szacunek. Próbowaliśmy jako właściciel zażegnać konflikt w PKT i doprowadzić do kompromisu. Niestety, nie udało się. Różnice poglądów odnośnie przyszłości spółki pomiędzy członkami zarządu były zbyt wyraźne. Przed PKT, którego dotychczasową działalność oceniam pozytywnie, stoją obecnie bardzo ambitne wyzwania, dlatego chcemy dobrać do tej firmy dobrych zarządców. Spółka aplikowała będzie o unijne pieniądze na rozbudowę sieci trolejbusowej. W ramach związku metropolitalnego negocjowany będzie też nowy kontrakt przewozowy.