Gdynia: Budowy ciąg dalszy?
Bez względu na to, czy uda się uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej, przedłużona zostanie w Gdyni trakcja trolejbusowa z ul. Chwaszczyńskiej na osiedle Fikakowo w Wielkim Kacku, a także od zajezdni na ul. Zakręt do Oksywia, aż do węzła komunikacyjnego przy stacji Szybkiej Kolei Miejskiej Grabówek – informuje Dziennik Bałtycki. Gdyńscy samorządowcy zlecili właśnie jednej z gdańskich pracowni projektowych opracowanie za kwotę niemal 1, 5 mln zł projektu budowlanego i wykonawczego tych inwestycji.
– Rozpisanie unijnych konkursów, z których mogłoby pochodzić dofinansowanie nie tylko na budowę trakcji, ale także na zakup nowych trolejbusów, nastąpić może najszybciej w drugiej połowie przyszłego roku – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. – To wariant optymistyczny. Po uzyskaniu dofinansowania, rozbudowę trakcji i zakup taboru udałoby się wtedy zrealizować w całości, prawdopodobnie w latach 2011- 2012. Gdyby jednak stosowne konkursy unijne nie zostały rozpisane przez Ministerstwo Infrastruktury, działania te będziemy sukcesywnie prowadzić za środki z budżetu miasta. Kolejne etapy remontów i rozszerzania trakcji trolejbusowej w Gdyni i Sopocie musiałyby być rozłożone na kilka lat. Inwestycje w sieć trolejbusową są niezwykle kosztowne, wystarczy tylko wspomnieć, że pociągnięcie kilometra podobnej trakcji to koszt około 1 mln zł. W przypadku osiedla Fikakowo konieczna byłaby ponadto budowa samej pętli trolejbusowej i przebudowa oświetlenia ul. Gryfa Pomorskiego. Co ciekawe, protesty w sprawie tej akurat inwestycji jeszcze na początku tego roku składała część mieszkańców Fikakowa. Uważają oni, że przedłużenie trakcji zeszpeci krajobraz dzielnicy i spowoduje korki. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni rozpisał jednak ankietę, z której wynika, iż aż 75 procent mieszkańców życzy sobie przedłużenia trakcji. Protestujący przeciwko trolejbusom są więc w zdecydowanej mniejszości.