Gdańska droga do elektromobilności. 58 elektrycznych autobusów
31 stycznia Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska zapowiedziała, że każdy kolejny przetarg na zakup nowego taboru GAiT będzie uwzględniał już wyłącznie pojazdy elektryczne, a docelowo - wodorowe.
W efekcie w ciągu półtora roku po ulicach Gdańska ma jeździć 40 takich autobusów. Docelowo do 2030 r. ma być ich 58 i tym samym miasto spełni wymogi ustawy po elektromobilności. Dodajmy, że zgodnie z rządową "Polityką Energetycznej Polski do 2040 roku", od 2025 roku każdy przetarg na miejski tabor w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców powinien dotyczyć wyłącznie autobusów elektrycznych i wodorowych.
Polski Ład i ZTP
W najbliższym okresie do gdańskiej floty autobusowej może dołączyć 40 różnego typu autobusów elektrycznych. Będzie to możliwe dzięki kilku realizowanym równolegle postępowaniom.
-"Nie będziemy więcej kupować autobusów spalinowych emitujących CO2 - zapowiedziała podczas dzisiejszej konferencji prasowej Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Pewien etap w historii gdańskiej komunikacji publicznej powoli dobiega końca. W gronie moich współpracowników podjęliśmy decyzję, że od dzisiaj nie kupujemy autobusów, które będą zasilane w sposób nieekologiczny. W sposób, który będzie powodował duże straty dla środowiska. Myślimy nie tylko o nas samych, ale również o tych, co przyjdą po nas i o tym w jakim mieście, w jakim kraju i na jakiej planecie chcemy żyć.
W najbliższej perspektywie władze Gdańską chcą zakupić 40 autobusów elektrycznych, w tym:
- 5 elektrobusów z dofinansowaniem z Zielonego Transportu Publicznego 2.0,
- 14 elektrobusów w ramach Polskiego Ładu,
- 18 elektrobusów ze środków miejskiej spółki GAiT.
Łącznie w latach 2021–2030 Gdańsk zakupi 58 autobusów zeroemisyjnych o wysokości 253,4 mln zł, w tym:
- w roku 2021 – 3 autobusy klasy MINI - Karsan Jest Electric (2,4 mln zł) – ten przetarg już rozstrzygnięto, pojazdy mają wznowić funkcjonowanie linii 100 w ścisłym śródmieściu Gdańska,
- w roku 2022 – 2 autobusy standardowe (12 m) i 1 wielkopojemny (18 m, łącznie 13 mln zł),
- w roku 2024 – 22 autobusy standardowe i 3 wielkopojemne (łącznie 103 mln zł),
- w roku 2027 – 27 autobusów wielkopojemnych (135 mln zł).
Zaplanowane ładowanie
-„Pięć autobusów zamierzamy zakupić z programu Zielony Transport Publiczny, który jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ubolewamy, że możliwość dofinansowania jest tylko do 20 procent. Możemy zatem ubiegać się tylko o 2 mln zł dofinansowania. Nasza aplikacja przeszła już drogę formalną, czekamy na ostateczne decyzje, co do uzyskania środków – powiedział dzisiaj Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. - O kolejne 14 autobusów aplikujemy do programu Polski Ład. Tam cała kwota zamówienia ma wynieść 35 mln zł, my aplikujemy o 30 mln. To daje nam w sumie 40 pojazdów. Oczywiście, jeżeli uda się uzyskać dofinansowanie z programów rządowych. Tu decyzje nie są zależne od nas, ale liczymy na to, że będą one pozytywne i w ciągu najbliższego półtora roku 40 pojazdów elektrycznych dotrze do naszego miasta i będzie wozić pasażerki i pasażerów naszej komunikacji miejskiej - dodał zastępca prezydent Gdańska.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zgodnie z gdańską strategią, autobusy GAiT mają być ładowane nocą.
-„Chcemy ładować autobusy nie na trasie czy pętlach, lecz w zajezdni. Głównie nocą, co pozwoli na kupno tańszej taryfy. Obecnie jeden przejechany kilometr kosztuje ok. 11,6 zł. Z naszych analiz wynika, że na początkowym etapie będziemy musieli dopłacić do każdego kilometra zaledwie ok. 25 gr – podkreślił Borawski.
Odpowiednia infrastruktura do wolnego ładowania ma powstać zarówno w „starej” bazie na Hallera, jak i w planowanej zajezdni autobusowo-tramwajowej przy ul. Warszawskiej.
-„Obecnie kończymy prace nad planem zagospodarowania dla tego obszaru. Powiem szczerze - nie uda się tego procesu zakończyć w ciągu pół roku. Niemniej z racji tego, że zajezdnia będzie służyć nie tylko autobusom, ale także transportowi szynowemu, będziemy się ubiegać o dofinansowanie tej inwestycji ze środków unijnych - dodała prezydent Dulkiewicz.
Kiedy wodorowce?
Pojazdy elektryczne, to nie jedyne proekologiczne rozwiązanie transportowe, które w przyszłości mogą być zastosowane w gdańskiej komunikacji publicznej. Władze Gdańska rozważają również powiększenie floty autobusowej o pojazdy zasilane paliwem wodorowym.
-„O tej technologii także myślimy, analizujemy rynek, który jest dość skomplikowany. Z jednej strony to kwestia pojazdów, które są droższe niż pojazdy elektryczne. Z drugiej strony to dostępność paliwa wodorowego - tłumaczy Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.