Gdańsk: Mundur ułatwi kontrolę

infobus
05.01.2009 15:51

Co zrobić, by kontroli biletów towarzyszyła większa kultura? Władze Gdańska chcą ubrać kontrolerów w mundury – informuje Gazeta Wyborcza. To już kolejne podejście do ucywilizowania procesu kontroli biletów. Wcześniej zmieniono zasady wynagradzania pracowników Renomy oraz wprowadzono kontrolę kontrolerów.
Pomysł powstał z Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku. Ma spowodować, że kontrola biletów będzie miała charakter nie tyle represyjny, co prewencyjny. Kontroler w widocznym z daleka uniformie pozwoli co prawda szybciej zareagować gapowiczowi, ale będzie również dowodem na to, że kontrolerzy faktycznie pracują.
– Przyznaję, że mamy taki pomysł, choć dziś to dopiero wstępna koncepcja – mówi „Gazecie”Włodzimierz Popiołek, dyrektor ZTM. – Chcemy ucywilizować proces kontroli, zarówno od strony sprawdzającego, jak i pasażera. W pojazdach pojawią się m.in. plakaty zachęcające do kasowania biletów. Jednak całkowicie problem rozwiązałyby zmiany w prawie. Chodzi o nadanie kontrolerom statusu funkcjonariusza publicznego. Byłaby znacznie ostrzejsza selekcja w tym zawodzie, ale i gapowicze przestaliby być tak bezkarni jak obecnie.
Do końca 2008 roku kontrole przeprowadzane były po cywilnemu. Dokonywała ich Renoma. Od tego roku firma świadcząca te usługi nie zmieniła się, zmienił się jedynie sposób wynagradzania jej pracowników.
Do niedawna 100 proc. zysków z mandatów trafiało do kieszeni Renomy. Od 1 stycznia 2009 firma jest rozliczana inaczej. Otrzymuje pewną część przychodu z tytułu wystawionego mandatu, natomiast miasto płaci jej za każde pojawienie się w autobusie. Ma to w praktyce zwiększyć ilość kontroli a nie polowań na pojedynczych gapowiczów.