Gdańsk: Jakiej marki będą nowe gdańskie autobusy?

Wkrótce dowiemy się, czy firma MAN wiedziała, co robi, produkując dla Gdańska autobusy przed rozstrzygnięciem przetargu na ich dostawę

W piątek ZKM otworzył koperty z ofertami walczących o zamówienie fabryk.

Finansowany z udzielonego przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju kredytu przetarg na 33 autobusy niskopodłogowe miał rozstrzygnąć się już w lipcu ub.r. Wzajemne oskarżenia dwóch najbliższych wygranej oferentów – MAN-a i Solarisa – doprowadziły do jego unieważnienia. W październiku Zakład Komunikacji Miejskiej ponownie ogłosił przetarg, do którego raz jeszcze stanęli ci sami konkurenci: Evobus (firma jest częścią Mercedesa), MAN, Solaris i Volvo.

Na początku tego roku miłośnicy komunikacji z Poznania odkryli na parkingu tamtejszej fabryki MAN-a autobusy pomalowane w charakterystyczne barwy komunikacji miejskiej w Gdańsku – zdjęcia pojazdów opublikowali w internecie. ZKM natychmiast zareagował zapewnieniami, że liczy się dla niego tylko cena, więc nie ma mowy o jakichkolwiek manipulacjach.

W piątek ujawniono oferty, z których wynika, że najtańszy jest zakup solarisów – 33 wozy kosztują 28,5 mln zł. Propozycja MAN-a jest droższa o 700 tys. zł. Ale to i tak nie rozstrzyga sprawy. – Poza ceną samych pojazdów bierzemy pod uwagę koszty paliwa i przeglądów technicznych – mówi rzecznik ZKM Izabela Kozicka-Prus. Tutaj wszystko się komplikuje: o ile roczny koszt benzyny dla obu marek jest niemal identyczny, to przeglądy MAN-a są tańsze niż Solarisa (odpowiednio 67 tys. i 107 tys. zł). Mercedes i Volvo raczej się nie liczą – ich pojazdy kosztują odpowiednio 31 mln i 35 mln zł. Zwycięzca zostanie wybrany w ciągu najbliższych tygodni.