Gdańsk: Bilety zmorą ZTM?

Coraz częściej zdarza nam się sterczeć na przystankach w oczekiwaniu na tramwaj czy autobus. –Co jest grane –oburzają się gdańszczanie.

Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku tłumaczy opóźnienia… wzmożoną sprzedażą biletów w tramwajach i autobusach.

–Sprzedaż rośnie. Ruch przy okienku motorniczego jest praktycznie przez cały dzień –wyjaśnia Włodzimierz Popiołek, dyrektor ZTM.

Kierowcy i motorniczowie bilety sprzedawać powinni tylko podczas postojów na przystankach, a ludzi chętnych do kupowania u nich biletów jest znacznie więcej niż np. w ubiegłym roku.

–Rosnąca sprzedaż powoduje, że kierowcom coraz trudniej trzymać się rozkładu jazdy. Szczególnie dotkliwe jest to w okolicach Śródmieścia, Wrzeszcza i Oliwy –dodaje Popiołek.

Skąd taki boom na bilety? To proste, wzmożone kontrole. Zamiast 15 kontrolerów ZKM, obecnie w gdańskich środkach komunikacji miejskiej pracuje 100 pracowników Renomy. Szansa na spotkanie „kanara”wzrosła wielokrotnie, a i negocjacje z pracownikami firmy kontrolerskiej sensu żadnego nie mają.