FlixBus wraca na Ukrainę. Autobusy z Kijowa do Warszawy, Krakowa i Pragi
W poniedziałek, 18 kwietnia, z Kijowa odjechał po prawie dwumiesięcznej przerwie autokar FlixBusa do Warszawy. To pierwszy od 26 lutego regularny kurs na trasie N3222. Po nim ruszyły kolejne autobusy.
Jak poinformował Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polskę, na Ukrainę i w krajach bałtyckich, od 18 kwietnia firma jeździ już codziennie z Kijowa do Warszawy, a 19 kwietnia uruchomi cztery połączenia w tygodniu m. in. do Krakowa i Pragi. Na 28 kwietnia zaplanowano pierwszy kurs z Kijowa do Budapesztu.
mały krok w dobrą stronę
Trasa przywróconej linii N3222 wiedzie m.in. przez ukraińskie miasta, które padły ofiarą rosyjskich ataków - Żytomierz, Równe oraz Łuck. Zgodnie z zapowiedziami przewoźnika dzisiaj rusza połączenie między Kijowem a Pragą, przez Kraków oraz Katowice. Potem w planach jest przywrócenia relacji z Budapesztem.
Pierwszy od 26 lutego regularny kurs @FlixbusUA z Kijowa??! Od dzisiaj codziennie jeździmy do Warszawy??, od jutra 4x w tygodniu m. in. do Krakowa i Pragi??, a 28 kwietnia do Budapesztu??! Kolejny mały, ale ważny krok w dobrą stronę????? pic.twitter.com/QOaqG5wRcZ
— Michał Leman (@cpt_speaking) April 18, 2022
Najnowsze dane o zielonej siatce na Ukrainie wyglądają następująco:
Wojenny powrót
Każdego dnia do stolicy Ukrainy powraca około 40-50 tys. mieszkańców, którzy wcześniej opuścili miasto w wyniku rosyjskiej agresji - poinformował w piątek zastępca mera Kijowa Mykoła Poworoznyk, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
-"O tym, jak wiele osób wraca do Kijowa, można przekonać się, widząc korki przy wjeździe do miasta. (...) Odnotowujemy nieco trudności, jeśli chodzi o organizację ruchu, ponieważ Kijów przygotowywał się do obrony i w związku z tym wzniesiono fortyfikacje, a także utworzono punkty kontrolne" - relacjonował wiceprzewodniczący stołecznej administracji.
Poworoznyk zapewnił, że w Kijowie nie ma aktualnie żadnych problemów z zaopatrzeniem w żywność ani inne niezbędne produkty.
-„Życie stopniowo wraca, jest kilka sklepów otwartych, kilka piekarni, ale na ulicach jest bardzo mało ludzi, wciąż jest dużo blokad drogowych (…) Widzimy też zniszczone rosyjskie pancerne pojazdy; są to oczywiście bardzo mocne obrazy, które pokazują, że Ukraina wciąż jest w stanie wojny” – tak stolicę Ukrainy opisał ambasador Francji Etienne de Poncins, który powrócił w piątek do Kijowa.
Od początku rosyjskiej inwazji Ukrainę opuściło 4,3 mln osób, a ponad 10 mln uciekło ze swoich domów i zamieszkało w innym miejscu w kraju. Według danych Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej, opublikowanych w środowym raporcie, ponad 870 tys. osób, które od 24 lutego uciekły z Ukrainy za granicę, wróciło już do ojczyzny, a liczba powracających rośnie. Na początku wojny do kraju przybywali głównie mężczyźni, ale w ostatnim czasie są to głównie kobiety i dzieci.
Te dane potwierdza polska Straż Graniczna - od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy prawie 2,84 mln osób. 18 kwietnia funkcjonariusze odprawili 20 tys. podróżnych, a 19 kwietnia do godziny 7 rano - 5,8 tys. W poniedziałek z Polski do Ukrainy wyjechało 14,4 tys. osób.
-"Wczoraj tj.18.04 #funkcjonariuszeSG odprawili 20 tys. podróżnych - wzrost o 16 proc. w porównaniu z dniem wcześniejszym (17,3 tys.). Dziś do godz. 07.00 rano - 5,8 tys., wzrost o 53 proc." - poinformowała we wtorek na Twitterze SG. Jak dodano, w poniedziałek z Polski do Ukrainy wyjechało 14,4 tys. osób.
