Elbląg: rewolucja komunikacyjna we wrześniu

Od kilku lat liczba osób podróżujących w Elblągu komunikacją miejską stale maleje. W ciągu ostatnich 10 lat zmalała o ok. 25%, co odzwierciedla się w spadku dochodów ze sprzedaży biletów – czytamy w „Dzienniku Elbląskim”. Chcąc zmniejszyć koszty funkcjonowania komunikacji w mieście, ZKM zmuszony jest podnieść opłaty za przejazd środkami komunikacji miejskiej. Ceny biletów miałyby wzrosnąć o 10 gr. Poprzednia podwyżka – również o 10 gr, miała miejsce dokładnie 2 lata temu. Jednak tendencja spadkowa wciąż się utrzymuje. Zarząd ZKM stara się temu zapobiec, wprowadzając atrakcyjne oferty dla pasażerów. Przede wszystkim, ZKM będzie próbował zachęcić pasażerów do kupowania biletów okresowych zamiast jednorazowych. Udział tych ostatnich w przychodach ze sprzedaży biletów wynosi bowiem aż 80%, co nie jest korzystnym zjawiskiem. „U wielu osób występuje psychologiczna, nie tylko ekonomiczna bariera przed koniecznością jednorazowego wydatkowania kwoty 80 zł na cały miesiąc.” – mówi dyrektor ZKM. Dlatego, według nowego projektu podwyżka nie obejmie biletów miesięcznych, które nadal będą kosztować 80 zł. Dodatkowo, pojawi się nowa oferta – bilet miesięczny na 2 wybrane linie. Jest to propozycja dla osób, które korzystają z komunikacji miejskiej tylko w celu dojazdu z i do pracy lub szkoły, a więc korzystają tylko z konkretnych linii. Bilet normalny będzie kosztował 69 zł, a ulgowy 34,50 zł. Ponadto, ZKM będzie zmeirzał do uproszczenia taryfy biletowej. Bilety wielokrotnego przejazdu będą sprzedawane albo na miesiąc albo na dekadę. Zniknąć ma także obowiązek płacenia za przewóz ponadnormatywnych bagaży (z wyjątkiem nart), a 500 bezrobotnym, posiadającym status „aktywnie poszukujących pracy” zostanie przyznane prawo podróżowania komunikacją miejską za darmo. Uproszczenie taryf jest związane także z planami wprowadzenia biletu elektronicznego, co miałoby nastąpić za 2 lata.