Ebusco przyspiesza. Monachium odbiera 3.0. Kopenhaga i Frankfurt – 2.2 [FILM]
Dobra końcówka roku dla holenderskiego producenta autobusów elektrycznych Ebusco. Firma otworzyła zakład produkcyjny w Deurne, w Holandii i pozyskała ważne kontrakty dla Transdev we Frankfurcie oraz dla Nobiny w Kopenhadze. Do tego spółka zrealizowała dostawę pierwszych modeli 3.0 i to dla strategicznego klienta w Niemczech - Stadtwerke Monachium.
A w tle gigantyczne zamówienia dla Berlina, o czym już pisaliśmy w InfoBusie.
Pierwsze Monachium
Firmy SWM/MVG Monachium jako pierwsze w Europie będą eksploatować autobusy elektryczne z nowej generacji Ebusco 3.0. Te pojazdy produkowane już w Europie - w Deurne w Holandii – będą w stolicy Bawarii kursować na linii 100, czyli w ścisłym centrum.
W przekazaniu pojazdów wziął udział Peter Bijvelds, dyrektor generalny Ebusco, który tak skomentował to wydarzenie:
-„To fantastyczne, że nasz autobus 3.0 naprawdę zaczyna działać. W 2019 roku zaprezentowaliśmy prototyp, a teraz, po otrzymaniu homologacji, dostarczyliśmy naszemu klientowi pierwsze autobusy Ebusco 3.0. Te „game changer” w naszej branży. Jesteśmy wdzięczni Stadtwerke München za zaufanie, jakie pokładali w naszym Ebusco 3.0 i czekamy na dalszą konsolidację naszej współpracy”.
SWM (Stadtwerke München) jest siłą napędową „ekologicznego Monachium” i wraz ze spółką zależną transportową MVG przewodzi w zielonej transformacji. Tutaj także jeździe najwięcej elektrobusów marki Ebusco . Teraz do 12 autobusów Ebusco 2.2 teraz dołączyły premierowe pojazdy nowej generacji Ebusco 3.0.
-„Wprowadzenie do eksploatacji nowych autobusów Ebusco 3.0 przybliża nas do najważniejszego celu, jakim jest prawie całkowita wymiana naszej floty autobusów na pojazdy elektryczne. I to w ciągu najbliższych 10 lat. Po dobrych doświadczeniach z autobusami Ebusco 2.2, nie możemy się doczekać, aby rozpocząć eksploatację autobusów nowej generacji, przyczyniając się w ten sposób do transformacji energetycznej i czystszego środowiska życia w Monachium – podkreślił Ingo Wortmann, członek zarządu SWM/MVG ds. operacji autobusowych:
W 2022 r. autobusy Ebusco 3.0 będą jeździć także po Holandii. Obecnie w hali fabrycznej w Deurne trwają prace nad produkcją autobusów na zamówienie 39 szt. egzemplarzy Ebusco 3.0 dla Transdev Netherlands, które wejdą do eksploatacji w Gooi i Vechtstreek.
Generacja 2.2
Co ciekawe, wejście 3.0 nie wykreśliło poprzedniej serii 2.2 z produkcyjnej oferty. Jeszcze w tym roku Grupa Nobina ma otrzymać 13 szt. 12-metrowych autobusów Ebusco 2.2 - pod kątem operacji w Kopenhadze. W całym nadchodzącym roku Ebusco będzie pracować nad kolejnymi trzema zamówieniami Nobiny i to na łącznie 79 bezemisyjnych autobusów. Do tego dochodzą ładowarki od Ebusco o mocy 150 kW, które zapewniają operatorowi elastyczność w zakresie dostosowania prędkości ładowania. Na przykład jedna wtyczka może ładować 150 kW lub dwie wtyczki mogą ładować 75 kW. Daje to swobodę w dostosowywaniu czasów ładowania, aby zapewnić optymalne planowanie trasy, a jednocześnie jak najlepiej zarządzać żywotnością akumulatorów.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Także firma Transdev zamawia autobusy marki Ebusco. W ubiegłym roku Holendrzy dostarczyli pierwszą partię 12. pojazdów do Transdev Frankfurt. Do końca 2021 r. autobusy te przejechały blisko 1 milion kilometrów. Teraz przyszedł czas na drugą partię, także 12 niskopodłogowych autobusów Ebusco 2.2 o długości 12 metrów. Autobusy pomogą niemieckiemu miastu osiągnąć cel, jakim jest posiadanie autobusów w 100% bezemisyjnych do 2030 roku.
Generalnie i Transdev, i Nobina wybrał Ebusco ze względu na duży zasięg autobusów co oznacza, że nie muszą być ładowane pomiędzy kursami. Zdaniem producenta, zmniejsza to ogólne koszty operacyjne poprzez eliminację czasu przeznaczonego na ładowania oraz brak konieczności inwestowania w drogą infrastrukturę.
game changer
I na koniec kilka słów o „game changer”, czyli Ebusco 3.0. Pojazd ten ma kompozytową karoserię opartą na technologii lotniczej. Dzięki temu jest znacznie lżejszy, osiąga znacznie dłuższy zasięg na jednym ładowaniu, do 575 kilometrów i ma wydłużony czas eksploatacji do … 25 lat.
Decydując się na dwa mniejsze silniki elektryczne zabudowane w piastach kół, uzyskano dużo miejsca w tylnej części pojazdu. Pozwala to lepiej zaplanować miejsca dla pasażerów wokół tylnej osi, ale dodatkowo zapewnia całkowicie płaską podłogę od kierowcy do tylnego rzędu siedzeń. Lekki korpus pozwala, aby tylna oś miała pojedyncze koła zamiast „bliźniaków”. Oprócz niższych oporów toczenia, daje to jeszcze więcej wolnego miejsca dla pasażerów. Swoboda w kształtowaniu kompozytu pozwoliła holenderskim projektantom na wykonanie nieco wypukłego korpusu, nadając mu bardziej przestrzenny design.
I do tego dochodzi nowa fabryka – zobaczcie ja na filmie: