Do 2030 roku 20 proc. pojazdów ma być elektrycznych
By ograniczyć wzrost globalnych temperatur do 2 stopniCelsjusza, do 2030 r. co najmniej 20 proc. wszystkich pojazdów musi byćnapędzanych elektrycznie – poinformowała 3 grudnia na szczycie klimatycznym ONZw Paryżu francuska minister energii Segolene Royal.
– Niestety transport odgrywa ważną rolę w emisji gazówcieplarnianych, stanowi 23 procent ich globalnego poziomu, chcemy więc zachęcaćdo dobrowolnych inicjatyw dotyczących elektrycznej mobilności ? powiedziała nakonferencji w Paryżu francuska minister ekologii, trwałego rozwoju i energii.
Poinformowała o paryskiej deklaracji 20 organizacji na rzecz elektromobilnościi przeciwdziałania zmianom klimatu. Deklarację podpisały m.in.: Tesla Motors,Michelin Nissan-Renault, UNEP, IEA. – Mamy wspólną wizję wysiłków, jakie trzeba ponieść, by elektromobilność poszłado przodu ? zaznaczyła minister.
– Do 2030 r. co najmniej 20 proc. globalnej floty pojazdów musi być napędzanaelektrycznie. Chodzi o samochody, autobusy i ciężarówki. Widziałam, że wczorajNowy Jork ogłosił, że będą mieli coraz więcej elektrycznych pojazdów ? dodała.
Elektryczne pojazdy będą musiały stanowić 20 proc. całej floty do 2030 r., byograniczyć wzrost globalnych temperatur do 2 stopni Celsjusza. Towarzyszyć musitemu niskoemisyjna produkcja energii elektrycznej.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
10 inicjatyw
Na szczycie klimatycznym w Paryżu przedstawiciele sektora transportuzaprezentowali 10 inicjatyw dotyczących tzw. elektromobilności, które majązmniejszyć emisję i budować bardziej zrównoważone systemy transportowe. Przewiduje się, że popyt na transport publiczny i transport ładunków będzierósł gwałtownie, zwłaszcza w gospodarkach wschodzących i rozwijających się.
– Mimo to prognozy przewidują, że możliwa jest 50-procentowa redukcja emisjiCO2 w transporcie do 2050 roku w porównaniu do stanu business as usual”i to bez podkopywania zrównoważonego rozwoju gospodarczego ? czytamy winformacji prasowej po konferencji.
„