Dlaczego w Warszawie nie chcą autobusów piętrowych?

Wpołowie maja warszawski radny Michał Czaykowski wystosował interpelację doprezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, w której zapytał o możliwość zakupuautobusów piętrowych. Prezentujemy treśćpisma radnego oraz odpowiedź, jaką uzyskał ze stołecznego ratusza.
Treść pisma radnego Czaykowskiego:
„Szanowna Pani Prezydent,
w związku z ogromnym powodzeniem, jakim cieszy siępiętrowy autobus na 180, zwracam się z prośbą o rozważenie zakupu kilku lubkilkunastu takich autobusów, które mogłyby obsługiwać linie turystyczne. Byłabyniewątpliwie atrakcja nie tylko dla warszawiaków, ale również dla turystów,którzy odwiedzają nasze miasto.”
HannaGronkiewicz-Walz do udzielenia odpowiedzi upoważniła swojego zastępcę, czyliJacka Wojciechowicza. A to właśnie on jako wiceprezydent odpowiada za m.in. BiuroDrogwnictwa i Komunikacji warszawskiego ratusza. Oto odpowiedź jakiej udzieliłJacek Wojciechowicz:
„Szanowny Panie Przewodniczący
W odpowiedzi na zapytanie w sprawie zakupuautobusów piętrowych do obsługi wydzielonych linii turystycznych uprzejmie informuję,że nie praktykuje się aby w dużych europejskich miastach, organizatortransportu zbiorowego (lub główny przewoźnik) organizował stricte turystycznelinie z dedykowanym taborem. Ponadto informuję, że w Warszawie istnieją dwielinie turystyczne obsługiwane podstawowo autobusami piętrowymi. Są to liniekomercyjne: Warsaw City Tour i CitySightseeing Warsaw. Z uwagi na charakterprzedsięwzięcia pojazdy te gwarantują pasażerom dostęp do informacji dźwiękowejw kilku językach na temat mijanych obiektów i miejsc. W naszej ocenie, zewzględów organizacyjnych oraz użytkowych nie jest wskazane, aby nabywać iużytkować specjalne pojazdy, które z powodu odmienności od pozostałego taboru,mogą służyć wyłącznie do obsługi jednej linii. Organizator transportu powiniensię skupiać na oferowaniu podstawowych usług przewozowych, natomiast liniestricte turystyczne z powodzeniem mogą być obsługiwane przez prywatnepodmioty.”
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
OdpowiedźJacka Wojciechowicz jest precyzyjna i nie powinna dziwić. Szczególnie wkontekście planów elektryfikacji linii autobusowych przebiegających przez stołecznyTrakt Królewski. Zatem wychodzi na to, że niedawna wizyta berlińskiego piętrusabyła kolejnym epizodem, który w zasadzie miał charakter czysto promocyjny. Aleto nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności, w jakich piętrowy”lew” trafił na ulice Warszawy.
{https://www.youtube.com/watch?v=g1aOY_h4d1k}
„