Debiut Warszawy w Lublinie. Pierwsze Jelcze Mastero już na liniach
Wczoraj, 22 lipca pierwsze ex warszawskie Jelcze Mastero zadebiutowały na liniach w Lublinie. Trzy egzemplarze włączyło do ruchu Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Łącznie przewoźnik pozyskał 28 Jelczy od stołecznych Miejskich Zakładów Autobusowych.
Skąd decyzja o zakupie?
Przypomnijmy, że lubelskie MPK kupiło warszawskie Mastero w „trybie awaryjnym”. A to dlatego, że Warbus postanowił wraz z końcem sierpnia wycofać się z Lublina. Ostatecznie jednak przewoźnik zaprzestał działalności wcześniej, bowiem jego autobusy ostatnie kursy wykonały 17 lipca. Było to podyktowane utratą płynności finansowej, o czym z resztą od dawna spekulowano.
Powstał więc problem z zapewnieniem pełnej obsługi, który póki co udało się usunąć. Jednym ze sposobów na jego wyeliminowanie był m.in. zakup przez MPK Lublin 28 Jelczy Mastero z MZA Warszawa.
Lubelski przewoźnik kupił autobusy w bardzo okazyjnej cenie. 28 popularnych „neo-gniotów” kosztowało go 420 000 PLN brutto. Trzeba przyznać, że to rewelacyjna cena za tak dużą partię autobusów i do tego jeszcze maksymalnie zunifikowanych, co z resztą jest bardzo ważne przy większych zakupach „z drugiej ręki”. Wczoraj pierwsze trzy autobusy zadebiutowały na liniach.
Co i jak?
Każdy umożliwia podróż 104 pasażerom, w tym 30 na miejscach siedzących, głównie fotelach Astromal AM2000 City. Jak to w Jelczach M121 nie jest zbyt niskopodłogowo. Jedynie cztery siedzenia są dostępne z niskiej podłogi. Dostęp na pokład jest zapewniony przez trzy wejścia w układzie 2-2-2.
W warszawskim Mastero Jelcz zastosował komplet, który był u niego dosyć popularny od czasu wejścia normy Euro 3. Sercem napędu jest silnik Iveco Tector NEF F4AE3682, który spełnia normę Euro 4. To dosyć mała jednostka jak na tamtejsze „dwunastki”. Ma ona jedynie 5,88 l pojemności skokowej. Jej osiągi są jednak bardzo zadowalające. Ma ona 194 kW mocy oraz osiąga 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Została ona zblokowana z automatyczną przekładnią Voith D854.5 Diwa 4.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Mastero mają dosyć standardowe wyposażenie. Naturalną wentylację przestrzeni pasażerskiej zapewnia bardzo dużo, bo aż dziesięć przesuwnych okien. We współczesnych „dwunastkach” chyba można tylko pomarzyć o takim wyniku… Klimatyzację posiada jedynie kabina kierowcy. Stanowił ją agregat typu Konvekta KL20E o mocy chłodniczej 3,5 kW oraz z trzystopniowym nadmuchem.
System informacji pasażerskiej oparto na rozwiązaniach mieleckiego R&G. Na zewnątrz zamontowano dwa wyświetlacze diodowe- przedni i tylni. Z boku natomiast jest ramka na tablicę z informacją o przebiegu linii w formie „koralików”. Za kabiną kierowcy zamontowano LED typu ETL416120. Całością steruje poczciwy autokomputer SRG5000P, który jest montowany już w Lublinie.
Jelcze zakupiono z myślą o krótkookresowym „załataniu” luki, która powstała po nagłym zakończeniu przewozów przez Warbusa. Ile więc potrwa lubelska kariera ex stołecznych Mastero? Oczywiście na pewno dłużej niż przez te kilka „awaryjnych” miesięcy.
„