Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Czy PKS Białystok wyjdzie na prostą?

infobus
30.07.2014 12:06
Sytuacja ekonomiczna PKS Białystok nie jest najlepsza. Firma w bieżącym roku ma już ok. 2.000.000 zł strat. Jednak prowadzone działania restrukturyzacyjne mają szansę spowodować, iż spółka ma szansę wyjść na plus.
Od czasu strajku z 2011 roku PKS Białystok nie może odzyskać dobrej kondycji. Nastąpiła wówczas znaczna utrata pasażerów, których spółka w znacznej części nie odzyskała do dziś. Dość nadmienić, iż na trasie Białystok-Sokółka konkurencja w postaci prywatnego przewoźnika stosuje wyższe ceny niż białostocki PKS, a mimo to autobusy „prywaciarza”jeżdżą pełne, a PKS-u nie. Obecny zarząd próbuje tę sytuację zmienić stosując lepszy tabor do obsługi połączenia, czy atrakcyjne ceny biletów. W niniejszym tekście przyjrzymy się z bliska najnowszym działaniom zarządu PKS Białystok.
Sprzedaż zbędnego majątku
Jednym z elementów, które mają przyczynić się do polepszenia wskaźników ekonomicznych spółki jest sprzedaż zbędnego majątku. Firma pozbyła się już swoich terenów w Sokółce likwidując przy okazji tamtejszą placówkę. Teraz autobusy parkują na wynajętej posesji lub przed domem kierowców. Sprzedano także plac dworcowy w Dąbrowie Białostockiej. Obecnie trwa przetarg na zbycie terenu, na którym znajduje się główna siedziba przewoźnika –w Białymstoku przy ul. Fabrycznej. Zarząd spółki oraz zaplecze techniczne mają przenieść się w rejon dworca autobusowego przy ul. Bohaterów Monte Cassino. Przetarg trwa, choć zbyć ten teren nie będzie łatwo, bo kilka przecznic dalej jest do kupienia inna nieruchomość należąca do firmy transportowej, tym razem miejskiej –KZK Białystok. PKS chce pieniądze uzyskane ze zbycia nieruchomości przeznaczyć na zakup taboru i podwyżki pensji pracownikom. Mają też być spłacone długi oraz wybudowane nowe zaplecze techniczne. Firma ogłosiła także przetarg pod dzierżawę części terenu w rejonie dworca autobusowego. Ma tam stanąć stacja benzynowa, z której mają korzystać autobusy przewoźnika. Stacja ma być ogólnie dostępna.
Podpisy pod zdjęcia
Autosan H9-21 –podstawa taboru PKS BiałystokAutosan H9-21 po odbudowie w Sanoku. Takie autobusy często obsługują kursy pospieszne
Tabor
Po działaniach restrukturyzacyjnych związanych ze zmniejszeniem liczby pracowników biurowych i sprzedażą części majątku przyszedł czas na choć częściową wymianę taboru. W latach 2013-2014 spółka skasowała blisko 30 autobusów, większość z nich stanowiły Autosany H9-21. Zezłomowano także Jelcze PR110D oraz jedyny posiadany autobus Jelcz L120. Liczbę pojazdów technicznych zredukowano z trzech do jednego. W zamian w roku 2013 zakupiono 5 fabrycznie nowych autobusów typu Isuzu Turquoise (na co uzyskano dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Białymstoku) oraz 6 używanych Setr S315. Przewoźnik nie prowadził żadnych działań związanych z renowacją posiadanych autobusów. Nowo zakupione pojazdy kursują zarówno na lokalnych i regionalnych liniach, a także na liniach dalekobieżnych. Przewoźnik posiada także około 30 autobusów typu Autosan H9-21 po odbudowie w Sanoku, ale proces ten był realizowany przez poprzedni zarząd.
Optymalizacja siatki połączeń
Optymalizując siatkę połączeń przewoźnik zlikwidował blisko 30% z nich. Część było rentownych, a likwidacja wynikła z braku możliwości sensownego ułożenia obiegu autobusów. Reszta to takie, które przynosiły przychód niższy od kosztów. Inne połączenia zrestrukturyzowano (jest to wynik m.in. działań konkurencji). Do tych ostatnich należą połączenia z Warszawą, gdzie zlikwidowano zajazd na Dworzec Wschodni, a wszystkie kursy dojeżdżają do Lotniska Okęcie Przewoźnik oferuje 6 par kursów do Warszawy. Wprowadzono także kursy do Modlina. Obecnie są wykonywane 2 pary kursów. Zwiększono do 18 par liczbę kursów do Hajnówki, zmieniono także rozkład na trasie do Suwałk i Augustowa.  Wprowadzono 10 nowych par kursów do Bielska Podlaskiego oraz 4 pary do Siemiatycz przez Bielsk Podlaski. Zlikwidowano połączenie do Lublina pozostawiając linię do Rzeszowa, dotychczas wspólnie obsługiwaną przez PKS Rzeszów, obecnie PKS Białystok obsługuje tę trasę samodzielnie, podobnie, jak połączenie Białystok –Gdańsk, z którego wycofał się po przejęciu przez Gryfa PKS Gdańsk. Wprowadzono nowe połączenie do Krynicy Górskiej, które w sezonie wykonywane jest codziennie, a poza sezonem w weekendy. Jest to nocny kurs, dodajmy, konkurencyjny względem kursu do Krakowa wykonywanego przez PKS Suwałki. Generalnie połączenia dalekobieżne pozostały bez większych zmian, przy czym przyspieszono o 40 minut odjazd do/z Zielonej Góry, co wpłynęło na zwiększenie frekwencji na tym kursie. Te działania wydają się przynosić wymierne efekty, choć w firnie brakuje cierpliwości i często korekty dokonywane są w kilka tygodni po dokonaniu wcześniejszych zmian.
Volvo B10M obsługuje lokalny kurs do oddalonych o 37 km od Białegostoku MoniekSetra S315UL w barwach PKS BiałystokIsuzu Turquoise w barwach PKS Białystok
Wynajmy przede wszystkim
Polityka przewozowa PKS Białystok nastawiona jest głównie na wynajmy, które mają priorytet względem kursów liniowych. Bardzo często zdarza się, iż dochodowy kurs do Gołdapi wykonywany jest Autosanem H9, bo brakuje wysokopokładowego autobusu. Znamienne jest to, iż zdarzają się przypadki i to wcale nie rzadko, iż H9 wysyłany jest do Rzeszowa. Takie działania powodują odpływ pasażerów, bo trzeba mieć wiele woli, by do Rzeszowa jechać Autosanem H9. Na pewno pasażer, po takiej podróży, drugi raz nie skorzysta z usług PKS Białystok.
Innym ważnym elementem struktury przewozów są przetargi na przewóz uczniów oraz obsługę komunikacji miejskiej. Na tym polu PKS Białystok działa ze zmiennym szczęściem. Wygrał przetarg na obsługę przewozów szkolnych w Gminie Choroszcz, natomiast przegrał kilka ważnych postępowań na terenie Powiatu Sokólskiego, w tym od początku roku nie obsługuje KM w Sokółce. To dotkliwy cios. Po tym zamówieniu pozostały we flocie przewoźnika 3 sztuki miejskich autobusów typu Mercedes-Benz O520 Cito, z którymi nie bardzo wiadomo, co zrobić. Co prawda obsługują niektóre połączenia do Tykocina i Łap, ale ich efektywność ekonomiczna na tego typu liniach jest wątpliwa.
Polityka cenowa
PKS Białystok prowadzi dość ciekawą politykę cenową. Na niektórych połączeniach, jak Białystok –Warszawa, czy Białystok –Suwałki, bilet kosztuje od 1,10 zł. W przypadku innych połączeń, na których jest konkurencja, ceny biletów są niższe lub takie same, jak u konkurentów. Np. na trasie Białystok –Łapy cena biletu wynosi 3 zł i jest taka sama, jak u konkurencji. Autobusy obu przewoźników jeżdżą pełne, skutecznie odbierając pasażerów kolejarzom. Reasumując, PKS Białystok podjął wiele działań, które mają na celu odzyskanie rentowności firmy. Czy okażą się skuteczne, czas pokaże. Będzie się wiele działo, zwłaszcza, iż obecny rok jest rokiem wyborczym, a PKS Białystok jest własnością samorządu województwa.