Częstochowa: Bez nocnych autobusów nie ma życia (nocnego)
Częstochowa po godz. 23 zamiera, ponieważ tylko nielicznych stać na taksówki, a tramwaj nocny nie dociera do większości dzielnic. W czwartek radni rozpatrzą wniosek o dołożenie MPK 400 tys. zł na uruchomienie dwóch nocnych linii autobusowych. Z miast porównywalnej wielkości tylko w Kielcach jest – jak w Częstochowie – jedna linia nocna. Podobnie w o połowę mniejszym Opolu, lecz w pozostałych miastach komunikacja jest bardziej rozbudowana (patrz ramka).
Tramwaj nocny już dawno przestał Częstochowie wystarczać – gdy uruchamiano go pół wieku temu, nie było bloków Parkitki, osiedla na Wyczerpach, a Grabówka czy Lisiniec miały rzadszą zabudowę. – Ludzie wychodzą z barów o godz. 22, żeby zdążyć na ostatni autobus. A mogliby przecież spokojnie posiedzieć do godz. 1-2, przynosząc zyski barom, knajpkom, dyskotekom – mówi student Artur Michalski.
M.in. przez brak nocnej komunikacji ul. Wieluńska ledwie egzystuje. Bo na taksówki nie każdego stać. To właśnie korzystający z uroków życia – a nie jak w PRL-u piekarze, zdążający przed świtem do pracy – są od dwóch dekad głównymi klientami komunikacji nocnej. – Dziś jest ona niedostosowana do ich potrzeb. A przecież mieszkańcy mają prawo do komfortu podróży i swobodnego dostępu do komunikacji o każdej porze – także w nocy – mówi radny Jacek Krawczyk, który do projektu budżetu na 2008 r. złożył poprawkę o przyznaniu MPK dodatkowych 400 tys. zł na rozbudowę komunikacji nocnej. Będzie głosowana we czwartek.
Krawczyk przedstawił jednocześnie kompletny projekt nowych połączeń, opracowany przez Częstochowski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej (CKMKM). Wzorowany jest na sprawdzonych w Polsce i Europie rozwiązaniach: częstsze kursy w noce poprzedzające dni wolne, a także do godz. 1.30, bo później ruch zamiera, łatwy do zapamiętania rozkład – czyli odjazdy o stałej końcówce minutowej, bezpieczeństwo podróży, a więc w każdym nocnym autobusie i tramwaju monitoring, bądź ochroniarz zapobiegający ekscesom (i przejazdom na gapę), przesiadki bez czekania.
Nocą kursowałby, jak dziś, tramwaj oraz dwie linie autobusowe. O jednej porze zjeżdżałyby się w Alejach, gdzie miałyby parominutowy postój. – Po to, by wygodnie przesiąść się, jadąc np. z Lisińca na Stradom – wyjaśnia CKMKM.
Trasa tramwaju oczywiście nie zmieniłaby się, za to jeździłby częściej: w ciągu tygodnia do godz. 1.30 co 30 minut, później co godzinę. W noce przed dniami wolnymi kursowałby do północy co 15 min., następnie co 30.
Natomiast dwie linie autobusowe, w próbnym okresie – CKMKM wspomina o roku – funkcjonowałyby tylko w noce przed dniami wolnymi. – Tak właśnie organizują komunikację miasta średniej wielkości w Europie – przekonuje klub. – Oczywiście w razie potrzeby można by rozszerzyć kursowanie autobusów na cały tydzień.
Linia nr 'N2′ łączyłaby Błeszno, przez Zawodzie i centrum, z Parkitką, Grabówką i Lisińcem, zaś 'N3′ – Wyczerpy, przez śródmieście, ze Stradomiem. Autobusy 'N2′ pojawiałyby się na przystankach co 30 min., a nad ranem co 60. 'N3′ kursowałby co godzinę. Nocą wyjeżdżać miałyby najstarsze jelcze, które są sukcesywnie wycofywane z eksploatacji. Montaż kamer oraz dodatkowe zabezpieczenie kabiny kierowcy miałyby zapewnić bezpieczeństwo.
’Ogromnie ważna jest promocja komunikacji. Plakaty reklamowe, zwierające mapkę i rozkład, powinny wisieć w pubach i kawiarenkach. Musi je wykonać profesjonalna agencja reklamowa, by młodzi ludzie potraktowali ją poważnie’ – konstatuje CKMKM. Co na to MPK? – Dopiero zaczęliśmy analizować projekt. Dlatego nic na razie nie mogę powiedzieć – mówi 'Gazecie’ wiceprezes Andrzej Głuch. Podstawowe pytanie brzmi: czy 400 tys. zł – jeśli radni zgodzą się w ogóle je przyznać – starczy na nocną komunikację? CKMKM szacuje: autobusy i tramwaje przejadą rocznie 100 tys. km, czyli dopłata za kilometr wyniesie 4 zł. W miastach, gdzie na obsługę linii urządza się przetargi, przewoźnicy żądają 4,50-5 zł za km. Ale bez utargu za bilety, który zabiera miasto. – Jeśli MPK nie zechce jeździć nocą, to można rozpisać otwarty przetarg. Może znajdzie się chętny – nie zniechęca się Krawczyk.