Częstochowa: Autobus odjechał z pętli bez kierowcy
Przegubowy mercedes linii 27 stał na pętli na Błesznie przy ul. Bienia. Nagle – około godz. 13.30 – ruszył. Wewnątrz nie było ani pasażerów, ani… kierowcy, który prawdopodobnie wyszedł do stojącej obok budki MPK. Teren pętli jest pochyły, więc pojazd zaczął nabierać prędkości. Jadąc w dół, przeciął ul. Jesienną – szczęśliwie nie staranował żadnego samochodu, bo nic akurat nie jechało. Następnie mercedes rozbił płot posesji po drugiej stronie ulicy i zatrzymał się na podwórzu. – To cud, że nikomu nic się nie stało – komentowali świadkowie niecodziennego zdarzenia. W autobusie wyleciała szyba, a uszkodzenia przodu pojazdu dyspozytor MPK określił jako 'niewielkie zadrapania’. – Prawdopodobnie kierowca nie zaciągnął odpowiednio hamulca – mówi o domniemanych przyczynach niecodziennego kursu mercedesa nadkom. Joanna Lazar, rzeczniczka częstochowskiej policji. W tym samym miejscu kilka lat temu zdarzył się podobny wypadek. Kierowcy od dawna postulują o przeniesienie pętli na płaski teren – niestety, bez skutku.