Częstochowa: 36 – prawie dobra linia

Ponad trzy lata temu, po oddaniu do użytku ul. Obrońców Westerplatte w Częstochowie zostały przeprowadzone przez nią dwie linie –25 i 36. O ile pierwsza z nich ma sporą liczbę pasażerów, o tyle ta druga –36 –nie jest zbyt oblegana. A miało być tak pięknie. Linia „25”istniała jeszcze przed otwarciem ul. Obr. Westerplatte –jej trasa została na potrzeby nowej drogi zmieniona. Inaczej sprawa wyglądała z „trzydziestką szóstką”. Ta jest linią nową. Łączy ona północną dzielnicę Częstochowy –Kiedrzyn –z położonym blisko centrum dworcem PKP w Stradomiu. Trudno stwierdzić czy jest to linia stworzona do obsługi dworca kolejowego, gdyż w większości przypadków rozkład jazdy nie jest zsynchronizowany z tablicą odjazdów i przyjazdów pociągów. Sądząc po ilości pasażerów, jaka zwykle podróżuje linią „36”, można stwierdzić, że nie korzystają z niej zbyt licznie osoby dojeżdżające do pracy lub szkoły. Być może w zamyśle twórców „trzydziestki szóstki”miała ona obejmować swoim zasięgiem osiedla (domków jednorodzinnych i bloków), do których nie dociera –poza wymienionym na początku „25”–żaden inny autobus. Niestety, wśród mieszkańców dzielnicy zwyciężyła siła przyzwyczajenia do istniejącej od wielu lat „13”odjeżdżającej spod pobliskiego szpitala PCK. Linii „36”nie ratuje nawet to, że jest jedną z dwóch łączących Kiedrzyn z resztą miasta i jedyną obsługującą dworzec w Stradomiu. Być może pomysł na połączenie tych dwóch części miasta nie jest zły, tylko wymaga zmiany trasy prowadzącej przez miasto?
A to z kolei pytanie do MPK.