Czekając na IV generację Solarisa

Podczas lutowej konferencji prasowej Solaris Bus &Coach (pisaliśmy o tym wydarzeniu tutaj mieliśmy okazję porozmawiać z Krzysztofem Olszewskim, właścicielem firmy, którego m.in. spytaliśmy o IV generację Urbino oraz prognozy na bieżący rok. Oto co nam powiedział:

Krzysztof Olszewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Solaris Bus &Coach: Nie będzie to łatwe. Najlepiej sytuację pokazują aktualne duże przetargi, gdzie nie występujemy w roli faworyta. Naszym najgroźniejszym przeciwnikiem staje się Mercedes, które oferuje autobusy miejskie produkowane w Turcji. Dziwią mnie także specyfikacje przetargowe, gdzie np. dopuszcza się tylko pojazdy posiadające silnik wyprodukowany przez producenta pojazdu. Taki zapis automatycznie zawęża krąg producentów do dwóch i także automatycznie podnosi cenę zakupu. Takie działania nie są chyba korzystne dla polskiego podatnika, który w końcu utrzymuje komunikację miejską w naszym kraju. Wracając do pytania –mimo wszystko mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć w Polsce autobusowy wynik z zeszłego roku. Co do dostaw trolejbusów to kontynuacja kontraktu z Gdyni i realizacja zamówienia dla Lublina na pewno przekroczą zeszłoroczny poziom.

Krzysztof Olszewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Solaris Bus &Coach: Nasze prognozy mówią o 1300 szt. w 2011 r. i powiem szczerze –patrząc przed konferencję na złożone zamówienia to nie jest wygórowany poziom.

Krzysztof Olszewski: Raczej będą dominowały mniejsze i średnie zamówienia na kilka-, kilkanaście autobusów, co stawia wysoko poprzeczkę przed naszymi służbami produkcyjnymi. Opracować osobną dokumentację dla produkcji tylu zamówień to naprawdę duże wyzwanie dla każdego producenta. W takiej chwili można pomarzyć o produkcji 320 pojazdów dla tego samego przewoźnika wg tej samej specyfikacji. Takich kontraktów na razie jednak nie ma, choć w tym roku startujemy w dużym przetargu w Abu-Dhabi i kto wie? Na naszą korzyść przemawiają doświadczenia z Dubaju, gdzie po wybudowaniu hali serwisowej osiągnęliśmy sprawność techniczną na poziomie powyżej 98%. To doskonały rezultat jak na tę część świata.

Krzysztof Olszewski: Poziom 22 autobusów nie budzi we mnie wielkiego rozczarowania. Spójrzmy na to co się dzieje na polskim rynku międzymiastowym. Myślę, jednak że czas dla InterUrbino przyjdzie w tym roku.

Krzysztof Olszewski: Oczywiście IV generacja Urbino pojawi się i to niezależnie od ultralekkiej konstrukcji szykowanej pod napęd elektrycznych. Nadal będzie ona dedykowana pod silnik Diesla. Natomiast nie do końca potrafię powiedzieć, kiedy to nastąpi. Z jednej strony część naszych inżynierów jest za jak najszybszym wdrożeniem tego projektu. Natomiast druga grupa chciałaby maksymalnie wydłużyć to zadanie w czasie i wskazuje na korzystny moment przy okazji wybudowania hali lekkich konstrukcji. To całkiem niedługo, gdyż jej otwarcie przewidziane jest na rok 2014. Moglibyśmy skorzystać tutaj z tych doświadczeń i zbudować nowe, zdecydowanie lżejsze Urbino, które z jednej strony miałoby niższe zużycie paliwa, zaś z drugiej byłoby przygotowane pod cięższe silniki Euro 6. Do tej pory nie ruszyła jeszcze produkcja seryjna tych najnowszych jednostek napędowych, dlatego musielibyśmy poczekać na producentów silników. Nie ukrywam, że ta druga koncepcja jest mi bliższa, i wydaje się bardziej logiczna, jako moment powstania IV generacji. Zobaczymy jeszcze.

Krzysztof Olszewski: To prawda. Pierwszy egzemplarz Urbino 18 z równoległym układem Voith DIWAhybrid jest testowany w Bochum, natomiast za nim pójdą kolejne egzemplarze. Spokojnie –u Niemców jak coś zostało zaplanowane to doczeka się realizacji. Dlatego jestem pewien, że ok. 40 takich konstrukcji sprzedamy w najbliższym czasie u naszych zachodnich sąsiadów.

Krzysztof Olszewski: To wszystko zależy od decyzji politycznych i długofalowej prognozy ceny gazu. Jeżeli taka tendencja, jak aktualnie panuje w Skandynawii rozprzestrzeni się na resztę Europy to będziemy w naprawdę korzystnej sytuacji z naszymi referencjami. Myślę, że przyszłością w tym zakresie jest biogaz, który coraz bardziej podbija gazowy rynek np. w Niemczech. My również chcemy go wykorzystać do ogrzewania naszej fabryki w Bolechowie. To przede wszystkim inwestycja ekologiczna, która może przynieść przy okazji nieznaczne oszczędności. Czyli prawie tak samo jak w autobusach.

Krzysztof Olszewski: Generalnie przesłane oferty nie spełniły naszych oczekiwań. Nie było tutaj żadnych fajerwerków technicznych. Dlatego rozglądamy się teraz za innymi rozwiązaniami i stąd przytoczony na konferencji przykład oferty firmy Better Place. Dlaczego to nie firma leasingowa ma kupić baterię do elektrobusa, a następnie wyleasingować ją przewoźnikowi? Byliśmy w Izraelu, żeby zobaczyć jak to działa w praktyce i wygląda to zachęcająco.

Krzysztof Olszewski: Oczywiście –cały czas staramy się być o krok przed konkurencją. Jeśli jednak mamy czymś zaskoczyć to wolałbym jeszcze nie mówić o szczegółach.

InfoBus.pl: Bardzo dziękuję za rozmowę.