Cło na stal

Minister gospodarki Jacek Piechota zapowiedział 25 maja w Szczecinie, że w najbliższych dniach Rada Ministrów prawdopodobnie podejmie decyzję o ustanowieniu kontyngentu i ceł zaporowych na import wyrobów hutniczych. Minister wyjaśnił, że plany rządu mają na celu skuteczne chronienie polskiego rynku przed importem wyrobów stalowych i tym samym usprawnienie restrukturyzacji krajowego hutnictwa. Instrumenty ochrony rynku będą podobne do tych, jakie zastosowała Unia Europejska w odpowiedzi na obowiązujące od marca amerykańskie cła na stal – zaznaczył. Piechota zapowiedział, że cła nałożone przez polską administrację będą także zbliżone do tych, jakie zastosowała Unia, czyli 15-30 proc. Wielkość kontyngentu będzie zależna od wielkości importu realizowanego do tej pory. Przypomniał, że pierwszym krokiem podjętym w celu ochrony polskiego rynku stali było ustanowienie w marcu tego roku rejestracji obrotu w przywozie wyrobów hutniczych. „Dane te zmuszają do podjęcia decyzji o kontyngencie i cłach” – ocenił. Produkcja stali w Polsce waha się od 8 do 10 mln ton rocznie – około 20 proc. z tego to eksport. Natomiast w ubiegłym roku import wyniósł ok. 46 proc. polskiego zużycia wyrobów stalowych. Oznacza to, że polscy producenci w coraz wyższym stopniu tracą krajowy rynek. W sektorze hutniczym zatrudnionych jest ponad 30 tys. ludzi. 29 maja polska delegacja dostarczyła Komisji Europejskiej jednolity program restrukturyzacyjny nowego holdingu Polskie Huty Stali, zrzeszającego dwie największe huty w Polsce – Katowice i im. Sendzimira – oraz huty im. Cedlera i Florian.