Chojnice: są zarzuty ws. afery finansowej w PKS

Prokuratura postawiła 10 listopada zarzuty dotyczące nieprawidłowości finansowych w PKS Chojnice dwóm osobom: Waldemarowi M. – byłemu zarządcy komisarycznemu – oraz Eugeniuszowi W., pracownikowi przedsiębiorstwa. Podstawowym zarzutem jest fałszowanie dokumentów – poinformował „Dziennik Bałtycki”. Sprawa wyszła na jaw w czerwcu b.r., kiedy pełnomocnik wojewody ds. prywatyzacji PKS Chojnice, Elżbieta Czarnecka, stwierdziła że niektóre firmy pracujące na zlecenie PKS, wystawiały zawyżone – jej zdaniem – faktury. Prokuratura podzieliła podejrzenia pełnomocnika wojewody. Jak się okazało, Waldemar M. w pierwszej połowie maja podpisał 10 protokołów odbioru robót budowlanych, wykonanych na terenie PKS przez firmę z Człuchowa, podczas gdy od 1 maja nie miał do tego prawa, bowiem nie pełnił już funkcji zarządcy komisarycznego. Jednocześnie, na podpisanych dokumentach widniały sfałszowane daty. Ciąży na nim także drugi zarzut, że od maja do 6 czerwca ukrywał przed Elżbietą Czarnecką 10 umów o różnego rodzaju roboty, zawarte ze spółką z Człuchowa. Pod kluczem miał też trzymać towarzyszące im faktury i protokoły odbioru. Eugeniusz W. natomiast miał podrobić 10 protokołów odbioru technicznego, podpisując się pod nimi jako inspektor nadzoru, mimo że nie ma takich uprawnień. „Dotychczas zebrane dowody pozwoliły nam na postawienie zarzutów o fałszowanie dokumentów i podpisów.” – poinformował zastępca Prokuratora Rejonowego w Chojnicach, Mirosław Orłowski. „Chcemy powołać biegłego, który oszacuje, czy doszło też do wyłudzenia pieniędzy, należy zweryfikować kosztorysy. Chciałbym do końca roku sformułować akt oskarżenia.” – dodaje. Więcej na: www.dziennikbaltycki.pl