Chojnice: Autobusem nad jezioro

infobus
08.02.2008 11:10

Miejski Zakład Komunikacji w Chojnicach kupił właśnie dwa nowe autobusy, a trzy kolejne kupi za pieniądze przekazane mu wczoraj przez samorząd miasta.Na początku roku spółka z własnych środków kupiła dwa autobusy marki Man: jeden dwunastometrowy na 100 miejsc, drugi to osiemnastometrowy przegubowiec, z charakterystycznym załamaniem pośrodku, który pomieści aż 160 osób! Ma on być wykorzystywany między innymi przez linię nr 1, którą latem wielu chojniczan jeździ nad Jezioro Charzykowskie i do Sworne- gaci. – To była dobra okazja – mówi o zakupie Mieczysław Sabatowski, prezes MZK. – Te autobusy mają nieco ponad 10 lat, ale przebieg poniżej 400 tysięcy kilometrów. Istotne było to, że pracowały w niezbyt uciążliwych warunkach, bo woziły dzieci. Poza tym przez cały okres użytkowania były garażowane.Już niedługo w taborze MZK pojawią się kolejne trzy nowe autobusy. Wczoraj radni przegłosowali uchwałę o przekazaniu spółce 750 tys. zł z tegorocznego budżetu miasta. Wkrótce ma zostać ogłoszony przetarg. Spółka chce kupić wozy używane, ale nie starsze niż 10 lat, niskopodłogowe, z automatyczną skrzynią biegów, elektronicznymi tablicami i kasownikami oraz przebiegiem poniżej 400 tys. km. Prezes Sabatowski broni pomysłu korzystania z używanych autobusów, choć wielu uważa, że lepiej kupić nowe.- Jestem jak najbardziej za tym, aby spółki przewozowe kupowały nowe autobusy – mówi Roman Kałużyński, dyrektor ds. sprzedaży autobusów Man-Star Trucks, Region Wschód. – Aktualnie po ulicach naszych miast jeździ coraz starszy tabor, którego stan, komfort i bezpieczeństwo pozostawiają wiele do życzenia.- Używane się u nas sprawdziły, bo bez większych wkładów w eksploatację jeżdżą milion kilometrów – broni się Sabatowski. Chojnicki MZK ma także w planach przystąpienie do walki o unijne pieniądze na nowy tabor. – Jak dotąd były dwa programy unijne, z których można było pozyskać pieniądze na odnowę taboru, ale żaden nie był przeznaczony dla miast poniżej 50 tysięcy mieszkańców, więc nie mogliśmy z nich skorzystać – mówi Sabatowski. – Wnioskowanie do Regionalnego Programu Operacyjnego dla naszego województwa przesunięto jednak na przyszły rok, a niewykluczone, że odłoży się o kolejne 12 miesięcy, stąd decyzja o kontynuowaniu wymiany autobusów w tym roku z miejskich środków.MZK potrzebuje jeszcze 10 nowych autobusów, w tym jednego turystycznego. Z miejskiej kasy w tym roku dostanie pieniądze na trzy, a w przyszłym roku pół mln zł na dwa kolejne. Pozostałe kupi za swoje pieniądze.- Jeśli uda się zrealizować te zamierzenia, wycofalibyśmy z ruchu wiekowe autosany i jelcze, a po 2009 roku bylibyśmy w stanie utrzymywać i odnawiać tabor bez wsparcia z budżetu miasta – mówi Sabatowski.