Bytów: Prywatyzacja PKS opóźnia się
Ministerstwo Skarbu wciąż zwleka z przekazaniem firmy PKS Starostwu Powiatowemu z Bytowa. Nie pomogły interwencje starosty i wojewody. Teraz wiadomo, że transakcja przesunie się o kolejne tygodnie – dowiadujemy się z Dziennika Bałtyckiego. – Z naszej strony wszystkie procedury zostały już zakończone w listopadzie ubiegłego roku – podkreśla starosta Jacek Żmuda Trzebiatowski. – Czekamy tylko na podpisanie aktu notarialnego.
Pomysł przejęcia firmy PKS powstał w 2006 roku. W październiku ubiegłego roku władze powiatowe podjęły decyzję o przejęciu większościowego pakietu akcji. Za zgodą Rady Powiatu starosta złożył odpowiedni wniosek. Liczono, że proces prywatyzacyjny zakończy się w ciągu miesiąca. Podawano przy tym przykład Starogardu Gdańskiego, gdzie powiat przejął PKS w ciągu dwóch miesięcy.
W ubiegłym tygodniu starosta po raz kolejny spotkał się z Krzysztofem Łaszkiewiczem, wiceministrem skarbu. – Zapewniono mnie, że to już tylko kwestia kilku tygodni – dodaje.
Teraz ministerstwo tłumaczy, że dopiero 5 lutego otrzymało odpowiedź od zarządu spółki PKS. Dotyczyła obszaru działalności.
– Obecnie trwa analiza skompletowanej dokumentacji, spełnienia przesłanek oraz przygotowywany jest projekt umowy przeniesienia prawa własności akcji – wyjaśnia Maciej Wiewiór, rzecznik prasowy ministerstwa.
To nie koniec korespondencji na linii starostwo-ministerstwo. W związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, która umożliwia przekazanie 100 procent akcji starostwu, ministerstwo zwróciło się z zapytaniem, czy starostwo podtrzymuje aplikację o przekazanie 85 procent akcji, czy też będzie zainteresowane nowelizacją wniosku i wystąpi o 100 procent. Odpowiedzi jeszcze nie ma, więc przejęcie firmy znowu przesunie się w czasie.