Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Bytów: Ministerstwo popiera plany prywatyzacji PKS

infobus
06.07.2008 14:57

Ministerstwo Skarbu Państwa jest przychylne planom władz powiatu związanym z prywatyzacją PKS Bytów. Tak twierdzi starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski. Poniedziałek, 30 czerwca, był ostatnim dniem składania oświadczeń o chęci bezpłatnego nabycia akcji tej firmy. Mają do tego prawo pracownicy, którzy przepracowali w PKS minimum 10 lat. Pierwotnie wyłączono z procesu prywatyzacyjnego emerytów i rencistów, którzy odeszli z firmy przed 1 lipca 2001 roku, a często przepracowali o wiele więcej niż 10 lat. Jednak przyjęta 13 czerwca ustawa tym osobom otworzyła bramkę do nabycia akcji. Od początku o darmowe udziały – i to pakiet większościowy – stara się Starostwo Powiatowe w Bytowie.
– W Ministerstwie Skarbu Państwa rozmawiałem z urzędnikami, którzy byli bardzo przychylni naszym staraniom o akcje PKS – zapewnia Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski. – To dla nas dobra informacja, bo mamy za sobą ministerstwo, które tak naprawdę decyduje o kształcie prywatyzacji – dodaje.
Z poparcia ministerstwa nie jest natomiast zadowolony obecny prezes firmy Adam Treder.
– Nie jest to dobra informacja – twierdzi. – W przypadku przejęcia akcji przez starostwo będziemy mówili nie o prywatyzacji, a o komunalizacji. To nie przyniesie nam środków finansowych, o które przecież chodzi. Lepszy dla firmy byłby bogaty inwestor. Jednak jeżeli tak zdecyduje ministerstwo, będziemy musieli się podporządkować.
Proces prywatyzacji rozpoczyna się małymi krokami. Kto zostanie posiadaczem pakietu większościowego, na razie nie wiadomo i pewnie jeszcze szybko nie będzie wiadomo. Chyba że akcje otrzyma starostwo. PKS Bytów na lokalnym rynku jest praktycznie monopolistą w przewozach pasażerskich. Firma jest dochodowa i jej wartość rośnie. Władze powiatu zapewniają, że nie sprzedadzą akcji, oczywiście o ile je otrzymają.
– Chcemy przede wszystkim mieć kontrolę nad największym przewoźnikiem w powiecie – zaznacza starosta.