Bytom: Dyspozytornia zniknęła z dworca

Próżno szukać na dworcu autobusowym w Bytomiu punktu informacyjnego, bo po prostu go tam nie ma –pisze Dziennik Zachodni. Jeszcze w czerwcu pasażerowie, którzy pilnie potrzebowali się czegoś dowiedzieć o rozkładzie jazdy którejś z 46 linii autobusowych, lub zapytać, kiedy przyjedzie spóźniony autobus, mogli pójść po pomoc do dyspozytora. Teraz to niemożliwe. –Nie był to typowy punkt informacyjny. Tu wszystko zależało od tego, na kogo się trafiło. Jeżeli dyspozytor był miły, udzielał informacji, jeśli nie, to odsyłał pasażerów z kwitkiem –wyjaśnia jeden z pracowników PKM Bytom. Z reguły jednak przewoźnicy udzielali odpowiedzi na zadawane im pytania. Trzy miesiące temu dyspozytornia zniknęła z dworca, i został po niej pusty barak. Przyczyną likwidacji była plajta PKM Bytom. Dyspozytornia podlegała właśnie bytomskiemu PKM. Obowiązki PKM Bytom przejęło kilkunastu innych przewoźników, a w takim wypadku trudno jest dojść do porozumienia. KZK GOP nie przewiduje utworzenia w Bytomiu Punktu Obsługi Pasażera, podobnego do tych, jakie znajdują się w Katowicach, Gliwicach i Sosnowcu.