Bydgoszcz: Przewoźnik na linii nr 69 nadal nieznany
Jeśli MZK przegra przetarg na obsługę tej autobusowej linii, pracę straci ponad 80 osób zatrudnionych w firmie. Pracownicy wciąż czekają na rozstrzygnięcie konkursu ofert. Linia nr 69 z Błonia na Osiedle Tatrzańskie obsługuje 40 tys. pasażerów dziennie. Nic dziwnego, że to łakomy kąsek dla przewoźników. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej wystawił ją na przetarg, bo miał dość spóźniających się pojazdów Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. Koperty z trzema ofertami otwarte zostały na początku sierpnia, jednak wciąż nie wiadomo, kto wygra. – Jedna z firm złożyła protest do Urzędu Zamówień Publicznych i czekamy teraz na odpowiedź – wyjaśnia Jan Siuda, dyrektor ZDMiKP. Tymczasem przedłużająca się procedura zaczyna niepokoić pracowników i dyrekcję MZK. Jeśli miejski przewoźnik przegra przetarg, do końca roku będzie musiał zwolnić co najmniej 80 kierowców i mechaników.
– Ludzie mają trzymiesięczne wypowiedzenia, więc muszą je otrzymać najpóźniej 30 września. Czekają nas jeszcze negocjacje ze związkowcami. Dlatego denerwujemy się brakiem decyzji – wyjaśnia Witold Dębicki, dyrektor MZK.
Zaniepokojony jest też Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej: – Ludzie obawiają się o swoją pracę i żądają zdecydowanych działań od szefostwa. Jeśli przegramy bitwę o ’69’, będziemy chcieli odwołania prezesa. Boimy się, że po takiej porażce nasza firma może przestać istnieć – mówi.
Siuda zapewnia, że rozstrzygnięcie przetargu nastąpi do końca września.