Bydgoszcz: Kierowcy idą na ostro
Związkowcy z Miejskich Zakładów Komunikacyjnych nie dogadali się z zarządem firmy w sprawie podwyżek i zaostrzają protest –pisze Gazeta Wyborcza. W poniedziałek zorganizują pikietę przed siedzibą dyrekcji spółki. W piątek odbyły się pierwsze negocjacje związkowców zrzeszonych w Związku Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej z prezesem MZK Witoldem Dębickim. Udało im się porozumieć w kilku drobnych kwestiach dotyczących organizacji pracy. Prezes obiecał kierowcom, że nie będą już musieli dokonywać przeglądu pojazdu po odstawieniu do zajezdni, a motorniczowie dostaną dodatkowe pieniądze na przygotowanie tramwaju do jazdy. Myciem i sprzątaniem wozów ma się zajmować zewnętrzna firma, a nie tak jak dotychczas pracownicy zaplecza technicznego. Negocjacje płacowe stoją nadal w miejscu. – Zarząd proponuje nam 94 zł brutto podwyżki od maja, a my upieramy się przy 300 zł od 1 stycznia. Dlatego nie mamy innego wyjścia, zaostrzamy protest. W poniedziałek o godz. 15 przed siedzibą dyrekcji przy ul. Inowrocławskiej urządzamy pikietę, na którą zaprosiliśmy prezydenta Bydgoszczy i przewodniczącą rady miasta. Chcemy im przekazać nasze postulaty. W końcu właścicielem MZK jest miasto i jak nasz prezes nie jest w stanie spełnić postulatów, to domagamy się tego od rządzących – mówi Andrzej Arndt, przewodniczący związku. W proteście ma wziąć udział 200 osób. Związkowcy zapewniają, że pasażerowie nie odczują jego skutków, bo autobusy i tramwaje mają jeździć zgodnie z planem. Prezydent Konstanty Dombrowicz nie czuje się adresatem żądań pracowników MZK. – MZK jak każda spółka ma swój zarząd, który został powołany m.in. po to, żeby dbać o finanse. Związkowcy właśnie do niego powinni kierować swoje roszczenia – powiedział. Dyrekcja spółki tłumaczy, że nie może spełnić postulatów, bo nie ma na to pieniędzy. Jeżeli stronom nie uda się porozumieć, Arndt zapowiada, że w ostateczności może dojść do strajku generalnego, łącznie z zatrzymaniem autobusów i tramwajów. Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,3862893.html .
