Bydgoszcz: Autostrada może pójść przez miasto

infobus
27.05.2007 15:39

Zwiększają się szanse na przebieg trasy A1 przez nasze miasto. Ministerstwo Środowiska nakazało przygotowanie alternatywnego projektu drogi, bo w obecnym kształcie przecinałaby teren należący do programu 'Natura 2000′. Sprawa dotyczy odcinka autostrady z Nowych Marz do Torunia. Zgodnie z planem na wysokości Grudziądza trasa ma przebiegać przez nie istniejący jeszcze most przez Wisłę. Kłopot z tym, że teren jest chroniony i wpisany do programu 'Natura 2000′. Dokładnie z tego samego powodu są kłopoty z budową obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy. Ministerstwo Ochrony Środowiska nakazało więc przygotowanie projektu, by inwestycja omijała tereny przyrodnicze. – Jeżeli mówimy o jakiejkolwiek alternatywie, to w grę wchodzi tylko przejazd przez Bydgoszcz. Innej możliwości nie ma – kwituje Marek Kowalczyk, dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że trasa do Osielska mogłaby biec po linii obecnej drogi krajowej nr 5. W tej miejscowości odbijałaby w lewo, w okolice Czarnówka, na wysokości Siernieczka krzyżowałaby się z ul. Fordońską i dalej wzdłuż torów kolejowych docierałaby do obwodnicy Bydgoszczy. Dalej po śladzie drogi krajowej nr 10 szłaby w kierunku Torunia. Wybudowanie autostrady po takiej trasie byłoby korzystne dla interesów naszego miasta. Po pierwsze rozwiązałby się w części problem budowy drogi ekspresowej S5;po drugie, Bydgoszcz miałaby dostęp do drogi o najlepszych parametrach;po trzecie powstałaby szybka trasa do Torunia. Są jednak też kłopoty. Specjaliści oceniają, że opóźni to całą inwestycję co najmniej o kilka lat. Trzeba przygotować od podstaw całą dokumentację i wykupić grunty. Tych problemów nie byłoby, gdyby trasa biegła według obecnego projektu. Zdaniem bydgoskiego posła PiS Andrzeja Walkowiaka warto jednak walczyć, aby ten pomysł zrealizować. – Budowa autostrady przez nasze miasto będzie tańsza. Poza tym Bydgoszcz bardzo dużo zyska, a Toruń kompletnie nic nie straci. Widzę tylko same pozytywy takiego rozwiązania – uważa. Nie wiadomo, kiedy zapadnie ostateczna decyzja, którędy pobiegnie autostrada. Jednak w czasie wczorajszego spotkania minister transportu Jerzy Polaczek zapewnił marszałka Piotra Całbeckiego, że budowa odcinka Nowe Marzy-Czerniewice zakończy się w 2010 roku oraz, że znajdą się pieniądze na budowę drogi ekspresowej S5 w regionie.