Budowa dróg zwalnia tempa
Tempo budowy i modernizacji dróg w Polsce znacznie spadnie, a na dodatkowe analizy trzeba będzie wydać setki milionów złotych. Wszystko przez to, że rząd dał się przekonać Komisji Europejskiej, by wprowadzić zaostrzone procedury dotyczące ochrony środowiska. Chodzi o zmianę ustawy Prawo ochrony środowiska, która wejdzie w życie 30 lipca. Zakłada zaostrzenie procedur przed rozpoczęciem drogowych inwestycji. W praktyce oznacza to m.in. wymóg zaproponowania różnych wariantów przebiegu drogi. Dla każdego z nich trzeba zaś sporządzać raport oddziaływania na środowisko. Zmiana prawa oznacza totalny paraliż inwestycyjny. Przygotowanie inwestycji opóźni się co najmniej o rok, a w niektórych przypadkach nawet o dwa lata. Krytycy projektu przekonują, że opóźnienia mogą skończyć się m.in. utratą części unijnych dotacji na drogowe projekty.