Białystok: Promocja biletów PKS tylko dla wybranych

infobus
13.01.2010 00:14

PKS Białystok (foto: K. Wach)

Do wszystkich okolicznych miejscowości są promocje na przejazdy, a do Studzianek nie ma – mówi Jolanta Szymańska, sołtys Studzianek. – Płacimy nawet 40 procent więcej niż mieszkańcy Czarnej Białostockiej.
Studzianki znajdują się zaledwie kilka kilometrów za Wasilkowem. Mimo że leżą bliżej Białegostoku niż Czarna Białostocka, to przejazdy są o wiele droższe. – Jednorazowy bilet do Białegostoku kosztuje 6 złotych, a miesięczny ponad 200! – tłumaczy pani Jolanta. – Jeśli ktoś zarabia 600 złotych, to przecież nie kupi miesięcznego.
Mieszkańcy są oburzeni tym, że PKS robi promocje mieszkańcom sąsiednich miejscowości, a Studzianki omija szerokim łukiem. – Poza tym wcześniej mieliśmy więcej kursów – mówi pani Jolanta. – Teraz w soboty i niedziele kursy są co 2-3 godziny. A niestety, wiele osób pracuje w weekendy i musi dojeżdżać do Białegostoku. Dlatego mieszkańcy, którzy mają samochody, często podwożą swoich sąsiadów. – Na różnych trasach obowiązują różne cenniki – mówi Paweł Ragiel, kierownik do spraw przewozów PKS Białystok. – Na niektórych wprowadzamy promocje, aby zdobyć nowych klientów. Zwykle są sezonowe. Jak jednak dodaje Ragiel, wprowadzanie promocji na liniach leżących na uboczu głównych szlaków komunikacyjnych nie ma sensu. – Jeśli pekaes jedzie przez miejscowość, gdzie nie może zdobyć nowych klientów, to promocja mija się z celem.